Po pokonaniu Legii morale Stali urosło
Jagiellonia strzeliła po dwa gole w każdej połowie. Szkoleniowiec Stali nie był zadowolony z wyniku. - Po wygranym meczu w Warszawie morale zespołu urosło - powiedział trener Kamil Kiereś, cytowany przez klubowe media Jagiellonii. - Chcieliśmy zaprezentować się z dobrej strony w Białymstoku. Chcieliśmy zagrać odważnie i z entuzjazmem. W pierwszej połowie oddaliśmy za dużo pola Jagiellonii. Kluczowy był gol otwierający wynik, który rozpoczął się od naszej straty w wyprowadzeniu kontrataku. Zaraz potem był rzut karny i ta bramka podbudowała jeszcze mocniej gospodarzy. Po przerwie staraliśmy się więcej budować akcje, przejmować inicjatywę. Wtedy Jagiellonia grała więcej długimi podaniami. Należy pochwalić Jagiellonię za dobrą postawę, która była od nas zespołem lepszym i zasłużenie jest w czołówce tabeli - podkreślił szkoleniowiec Stali.
Paweł Golański o postawie jednego z liderów Korony Kielce. "Czuje odpowiedzialność za drużynę"