- Jaki może być komentarz? Debilizm, idiotyzm. Drużyna prowadzi, gramy dobry mecz, walczymy o utrzymanie i banda idiotów robi coś takiego, to dla mnie jest niezrozumiałe. Z drugiej strony ten mecz można było dokończyć. Po 10, czy 15 minutach był zaprowadzony porządek, ale nikt nie podjął decyzji, aby policja zeszła z murawy - stwierdził były selekcjoner reprezentacji Polski.
Niestety, decyzja o przerwaniu spotkania podjęta została przez arbitra Daniela Stefańskiego. Jak sam uznał sędzia, nie było możliwości przeprowadzenia meczu. Było niebezpiecznie, zepsute zostało ogrodzenie, a na dodatek, to już jest hit, na murawie zalegały końskie odchody po interwencji policji. Fani zespołu z Gliwic, w większości, apelowali do pseudokibiców o rozwagę - "debile, debile" - ale ostatecznie spotkanie zostało przerwane.
Piastowi grozi teraz walkower, co w ostatecznym rozrachunku może się okazać wyrokiem dla zespołu z Gliwic.