To było naprawdę grube starcie kiboli! Według portalu poscigi.pl, w walkach udział wzięło około 30-40 osób. Gdy na zegarze wybiła godzina 15:00, pseudokibice postanowili zablokować zupełnie drogę i rozpoczęli krwawą bójkę. Jeden ze świadków zdarzenia przedstawił wstrząsającą relację z miejsca zdarzenia. - To była dzicz - podkreślił bez chwili zawahania. Gdy jedna z osób upadła na ziemię, nikt się nie zatrzymał. Przeciwnicy z drugiej strony wciąż ją okładali, choć była zupełnie bezbronna. Wszyscy uczestniczy ustawki zakryli swoje twarze.
"Część skakała po samochodach. Inni upadali na maski samochodów po potężnych ciosach" - napisano na poscigi.pl. Policja z Zielonej Góry szybko dostała wezwanie na miejsce brutalnej bójki. Jak zaznaczył nadkomisarz Marcin Maludy, rzecznik lubuskiej policji, szybko dojechało sześć radiowozów. Wojujący ze sobą kibice na widok policyjnych pojazdów błyskawicznie się rozbiegli.
W wyniku krwawych starć do szpitala trafiła jedna osoba. Przesłuchującym go, tłumaczyła, że... spadła z drzewa.