W emocjonalnym wpisie na Twitterze, Formella opowiedział o trudnych doświadczeniach z ostatnich tygodni. Jego tata walczył z nowotworem. Niestety, przegrał ją na kilka godzin przed kolejnym spotkaniem Sacramento Republic FC. Polski piłkarz, by nie osłabiać zespołu nikomu nie powiedział o sytuacji.
- Nie chciałem niczego po sobie pokazać, skupić się na grze i wykonać swoją robotę jak najlepiej. Po strzeleniu gola nie mogłem utrzymać emocji i zacząłem płakać - napisał Formella na swoim Twitterze. Momentalnie pojawili się przy nim jego koledzy, którzy nie wiedzieli, co się dzieje.
Piłkarz zapowiedział kibicom, że jest obecnie w Polsce i opuści najbliższe spotkanie Sacramento Republic FC. Potem ma jednak wrócić i z powrotem dawać z siebie sto procent dla drużyny. - Będę gotów dać z siebie wszystko dla Sacramento do końca sezonu - dodał.
Dla 23-letniego Polaka było to drugie trafienie w tym sezonie drugiej, najważniejszej ligi piłkarskiej w Stanach Zjednoczonych. Strzelił w drugim meczu z rzędu. Sacramento Republic zajmuje po 28 kolejkach USL piąte miejsce w swojej dywizji.