Pierwszym zadaniem Legii Warszawa na rundę wiosenną jest wydostanie się ze strefy spadkowej. Jak kuriozalnie by to nie brzmiało, taka właśnie jest obecna rzeczywistość stołecznej drużyny. Wielu ekspertów nie ma jednak wątpliwości, że to uda się Legii prędzej czy później, nawet były prezes Legii Warszawa, Bogusław Leśnodorski, wskazuje, że Ekstraklasa jest zbyt słabą ligą, by „Wojskowi” mogli zanotować spadek. Legia walczy jednak też o wyższe cele i choć o awans do europejskich przez ligę wydaje się już niemożliwy, to wciąż istnieje droga przez Puchar Polski. Tam Legia jest już w ćwierćfinale, w którym zmierzy się z Górnikiem Łęczna. Powyższe cele drużyna ma osiągnąć pod wodzą dobrze znanego przy Łazienkowskiej trenera Aleksandara Vukovicia. Od osiągniętych wyników i woli samego trenera zależy, czy kontynuować on będzie swoją pracę także po 30 czerwca 2022 roku. Nowy dyrektor sportowy Legii, Jacek Zieliński, nie wyklucza takiej możliwości, ale już teraz rozgląda się za ewentualnymi następcami „Vuko”.
Bogusław Leśnodorski nie gryzie się w język ws. Legii. Mówi o całkowitym upadku
Trzech kandydatów na trenera Legii. Jacek Zieliński już wytypował
W rozmowie z TVP Sport Jacek Zieliński wyjaśnił, że nie można teraz podjąć decyzji co do przyszłości Aleksandara Vukovicia. – To kwestia otwarta. Mam ogromny szacunek do Vuko, że w tej trudnej sytuacji zdecydował się podjąć wyzwanie i chce ratować Legię. Należy mu za to podziękować, bo podjął się wyciągania drużyny z kryzysu. To świadczy o jego przywiązaniu do naszych barw. Mogło być zupełnie inaczej – tłumaczy dyrektor sportowy Legii Warszawa.
Były gwiazdor Lecha wróci do Ekstraklasy? Włoskie media podają sensacyjną wiadomość
W dalszej części rozmowy Zieliński wyjaśnił, że obecnie na stanowisku trenera klubu widzi on trzech kandydatów. – Zrobiłem już sobie zestawienie wad i zalet trenerów mogących pasować do Legii. Na koniec zostało mi trzech kandydatów, którzy mogą udźwignąć te wymagania. Ale kto zostanie trenerem w kolejnym sezonie? Nie ma jeszcze decyzji i nie chcę obiecywać terminu, w którym ona zapadnie. Rozpatruję ekstraklasę i zagranicę. Przede wszystkim liczą się dla mnie kompetencje, a na dalszym miejscu jest narodowość. Jeśli jakość jest wyrównana, to prędzej zdecyduje się na Polaka – dodał Jacek Zieliński.