Boisko piłkarskie

i

Autor: Pixabay Boisko piłkarskie

Skandal pod Warszawą! Trener chciał sprawdzić, czy rywalka to na pewno kobieta. "Miał zaglądać jej w majtki?"

2021-09-30 11:00

Piłkarskie rozgrywki kobiece jeszcze nie przyciągają zbyt wielu kibiców. Na szczęście, ta tendencja powoli się odwraca i zmagania płci pięknej skupiają uwagę coraz większej liczby fanów. Pod Warszawą w jednej z niższych lig doszło do skandalu. Trener podczas spotkania Świt Barcząca - Vulcan Wólka Mlądzka nie dowierzał, że... rywalka może być dziewczyną. Nie pasowała mu krótka fryzura i chłopięcy wygląd.

O wielkim skandalu piszą media w sprawie zamieszania o jednej z niższych lig kobiecych. W mazowieckiej czwartej lidze podczas spotkania Świt Barcząca - Vulcan Wólka Mlądzka doszło do afery. Wszystko z powodu trenera gości, który... chciał weryfikować, czy jedna z piłkarek rzeczywiście jest kobietą. Aż trudno w to uwierzyć. Ekipa z Barczącej pisze o tym w swoich mediach społecznościowych. - W przerwie meczu, schodząc do szatni (zasłaniając się decyzją zarządu swojego klubu) zażądał weryfikacji, czy nasza dana zawodniczka Dominika jest KOBIETĄ. Nasza trenerka była tak zaskoczona, iż w pierwszym momencie uznała to wręcz za żart - czytamy we wpisie na Facebooku.

Nowe informacje o Dariuszu Szpakowskim. Przeszedł operację i zabieg. Co się dzieje z legendą mikrofonu z TVP?

Skandal pod Warszawą! Trener chciał sprawdzić, czy rywalka to na pewno kobieta

Całą sytuację skomentowała na łamach "Gazety Wyborczej". – Ale on zapierał się, czym mógł. Twierdził, że to zarząd klubu kazał zweryfikować zawodniczkę o numerze pięć i koniec – opowiada trener w "Gazecie Wyborczej" Katarzyna Liwanowska. - Toteż z naszej strony my mówimy kategoryczne STOP DYSKRYMINACJI. I nie zostawimy tego bez echa - kończy się wpis Barczącej.

Co więcej, sytuacja była o tyle kuriozalna, że na boisku znajdowały się... byłe koleżanki z boiska Dominiki. - Trener poprosiła o zejście do szatni jednej z zawodniczek Vulcanu, które od lat znała się z Domi i wytłumaczyła jej o co w tym wszystkim chodzi. Jak się okazuje na boisku w drużynie gości znajdowały się nie tylko jedna a kilka zawodniczek, które kiedyś wspólnie reprezentowały te same barwy klubowe. Na trybunach także były byłe zawodniczki, które doskonale znały Dominikę. Sama trenerka kiedyś również wspólnie występowała z Domi na boisku stąd nie zastanawiała się aby bronić swoją podopieczną.

Legendarny polski piłkarz zmaga się z nieuleczalną chorobą. Zajmują się nim jak niemowlakiem

Jest odpowiedź zespołu z Wólki Mlądzkiej

- W trakcie meczu pomiędzy Świt Barcząca – Vulcan Wólka Mlądzka w IV lidze kobiet, asystent trenera w porozumieniu z pierwszym trenerem oraz kierownikiem drużyny skorzystał z możliwości weryfikacji uprawnień jednej z zawodniczek drużyny gospodarzy. Nie ma w tym nic wyjątkowego, ponieważ taką możliwość przewiduje regulamin rozgrywek - czytamy w oświadczeniu na stronie 

Kulisy meczu Polska - Anglia. To było szaleństwo! | Futbologia
Sonda
Czy interesujesz się kobiecym futbolem?
Najnowsze