Michał Kaput

i

Autor: Cyfrasport Michał Kaput, Radomiak Radom

Gol w doliczonym czasie

Tak rozegrał się dramat Śląska! Wyrzut z autu, a potem Michał Kaput zrobił to... [WIDEO]

2025-02-08 19:43

Piłkarze Śląska potrzebują cudu, aby utrzymać się w ekstraklasie. Sytuacja wrocławian z każdym kolejnym meczem robi się coraz trudniejsza. Teraz liczyli na to, że zgarną pełną pulę w starciu wyjazdowym z Radomiakiem. Tyle że znów im nie wyszło i musieli zadowolić się remisem 1:1 w 20. kolejce PKO BP Ekstraklasy. Tak rozegrał się dramat Śląska! Wyrzut z autu, a potem Michał Kaput zrobił to. Co za sceny!

Ante Simudża był wściekły po meczu z Piastem

W poprzedniej kolejce Śląsk przegrał u siebie z Piastem Gliwice. Nie tak wyobrażali sobie wrocławianie początek rundy. Trener Ante Simundża nie sądził, że misja ratowania zespołu przed spadkiem będzie tak trudna. - Nie jesteśmy teraz na poziomie, który by nam pozwalał myśleć o pozostaniu w lidze! - grzmiał Słoweniec po występie z Piastem. - Każdy może mieć słabszy dzień, każdy może upaść, ale trzeba wstać i biec dalej. A tym razem tylko dwóch piłkarzy zagrało na poziomie, który by nam dawał nadzieje na utrzymanie. To zdecydowanie za mało - tłumaczył Simundża.

To dlatego Vladan Kovacević trafił do Legii. Taki cel wyznacza sobie nowy nabytek warszawskiego klubu

Katastrofa w ostatniej minucie meczu z Radomiakiem

Początek meczu z Radomiakiem ułożył się idealnie. Sędzia podyktował rzut karny, który na gola zamienił Petr Schwarz. Bramkarz Maciej Kikolski nie wyczuł zamiarów kapitana wrocławian. Później groźniejszy był Radomiak, ale strzały zawodników gospodarzy pewnie wyłapywał Rafał Leszczyński. W drugiej połowie Radomiak próbował, ale bez powodzenia. Za to w końcówce dwie wyśmienite sytuacje mieli goście. Jednak najpierw Piotr Samiec-Talar nie skorzystał z okazji, a potem Sylvester Jasper. Wydawało się, że Śląsk wywiezie z Radomia upragnione zwycięstwa. Jednak gospodarze walczyli do końca. W doliczonym czasie Jan Grzesik z autu wyrzucił piłkę na pole karne, a tam Michał Kaput uderzył i pokonał bramkarza Leszczyńskiego. Piłkarze Śląska po tym strzale padli załamani na murawę, bo ich sytuacja w tabeli jest nie do pozazdroszczenia.

Lech z przytupem ruszył po tytuł, błyszczą Afonso Sousa i Mikael Ishak. Piotr Reiss tak określił gwiazdy Kolejorza [ROZMOWA SE]

Wydawało się, że Śląsk wywiezie z Radomia upragnione zwycięstwa. Jednak gospodarze walczyli do końca. W doliczonym czasie Jan Grzesik z autu wyrzucił piłkę na pole karne, a tam Michał Kaput uderzył i pokonał bramkarza Leszczyńskiego.

Radomiak Radom – Śląsk Wrocław 1:1

Bramki:

0:1 Petr Schwarz 10. min (karny), 1:1 Michał Kaput 90. min

Żółte kartki:

Paulo Henrique, Rafał Wolski, Steve Kingue (Radomiak Radom) - Peter Pokorny, Marc Llinares, Serafin Szota, Sylvester Jasper (Śląsk Wrocław)

Sędziował: Piotr Lasyk. Widzów: 6 262

WKS Śląsk Mundurowi Wrocław czyli z poligonu na boisko. Wojskowa musztra i dryl nie są obce tej drużynie

Radomiak Radom: Maciej Kikolski – Zie Ouattara (67. Osvaldo Capemba), Rahil Mammadov, Steve Kingue, Paulo Henrique – Christos Donis (60. Roberto Alves), Bruno Jordao (81. Paulius Golubickas) – Jan Grzesik, Rafał Wolski (67. Pedro Perotti), Rafael Barbosa (81. Michał Kaput) – Abdoul Tapsoba

Śląsk Wrocław: Rafał Leszczyński – Łukasz Gerstenstein (88. Tommaso Guercio), Serafin Szota, Aleksander Paluszek, Marc Llinares – Peter Pokorny, Petr Schwarz – Piotr Samiec-Talar (81. Sylvester Jasper), Jose Pozo (88. Tudor Baluta), Mateusz Żukowski – Assad Al-Hamlawi (62. Sebastian Musiolik)

Kontrakt Roberta Lewandowskiego w Barcelonie. Wiadomo, co musi się wydarzyć, aby zmieniło się jego wynagrodzenie

QUIZ. Jak dobrze znasz polską ekstraklasę?
Pytanie 1 z 10
Który z tych klubów najwięcej razy sięgał po mistrzostwo Polski?
Sonda
Czy Śląsk Wrocław utrzyma się w PKO Ekstraklasie?
Zbigniew Jakubas, właściciel Motoru Lublin: W Polsce wciąż przepłacamy zawodników

Najnowsze