Polska znalazła się obok takich krajów jak Łotwa, San Marino, czy Albania. Państwa te łączy fakt, że żadna z drużyn z tamtejszych lig nie gra już w eliminacjach do Ligi Mistrzów. Lech Poznań z tymi rozgrywkami pożegnał się w ekspresowym tempie. Choć w pierwszym spotkaniu udało się pokonać Karabach 1:0, rewanż potoczył się dla mistrzów fatalnie.
Tak zachował się Rudko po klęsce Lecha. Jest zdjęcie
Szybko zdobyta bramka w Azerbejdżanie zdała się na niewiele. Karabach wrzucił wyższy bieg i rozbił Lecha aż 5:1. Teraz Kolejorzowi pozostaje jedynie walka o udział w fazie grupowej Ligi Konferencji Europy, ale to na pewno mniej niż spodziewano się w Poznaniu. Za porażkę w miniony wtorek mocno oberwało się przede wszystkim Arturowi Rudko.
Franciszek Smuda krytycznie o stanie polskiej piłki po kompromitacji Lecha. "To trochę wstyd"
Bramkarz, który do Lecha przyszedł tego lata, w kilku sytuacjach się nie popisał i nie pomógł drużynie. - Do porażki Lecha przyczynił się w dużej mierze nikomu nieznany i nie wiadomo czemu wystawiany bramkarz. Już tydzień temu mówiłem, że nie wzbudzał mojego zaufania - mówił w rozmowie z "Super Expressem" Jan Tomaszewski.
Wydało się, jak bramkarz Lecha postąpił po porażce
- Zastanawiam się, na jakiej podstawie ten bramkarz wyszedł wczoraj w pierwszym składzie? Podobno w sparingach też nie prezentował się dobrze. Został wyciągnięty z kapelusza i od czterdziestej minuty dał popis swoich umiejętności. A w zasadzie ich braku - dodał legendarny bramkarz. W sieci pojawiło się wiele wulgarnych wpisów pod adresem Rudki.
Okazuje się, że golkiper był jednym z pierwszych, który po klęsce podszedł do kibiców Kolejorza. - Do wszystkich zwierząt jadących po Rudce, mam coś dla Was. Wiedział, że zawalił mecz, ale jako pierwszy, nie wołany, z własnej woli podszedł pod nasz sektor. Musiał się przepychać przez ochronę, bo się sadzili. Może nie jest wielkim bramkarzem, ale gra w Lechu! - napisał jeden z fanów Lecha na Twitterze.
Listen to "SuperSport" on Spreaker.