Tomasz Kaczmarek

i

Autor: Cyfrasport Trener Lechii Tomasz Kaczmarek

„U Kloppa łatwiej” - te słowa ligowego trenera wielu mogą zdziwić. No i jeszcze chce mieć mniejszą kadrę...

2022-05-23 13:38

Zakończony w sobotę sezon ekstraklasowy prawo gry w europejskich pucharach przyniósł nie tylko czołowej trójce, ale też – dzięki triumfowi Rakowa w Pucharze Polski – czwartej w tabeli gdańskiej Lechii. Doprowadził ją do tej pozycji Tomasz Kaczmarek, dla którego była to pierwsza samodzielna praca w elicie. Przed przeprowadzką do Gdańska pełnił funkcję współpracownika Kosty Runjaica w Pogoni. Zaliczył w tej roli w minionym sezonie sześć meczów, a więc i jemu przysługuje niejako prawo do brązowego medalu, zdobytego przez „portowców”.

Robota „na własny rachunek” - pierwsza w Polsce, bo wcześniej, jako absolwent trenerskiej akademii w Kolonii, prowadził między innymi norwerski Stabæk IF, Viktorię i Fortunę Koeln oraz Stuttgarter Kickers – przyniosła mu satysfakcję w postaci możliwości gry Lechii w eliminacjach Ligi Konferencji. - Ta lokata ma być początkiem czegoś, a nie celem, który już osiągnęliśmy. W porównaniu do poprzedniego sezonu zbliżyliśmy się do ligowej czołówki, ale wciąż widać różnicę – mówi Kaczmarek, cytowany przez Polską Agencję Prasową.

Ze względu na udział w kwalifikacjach do LK, Lechia rozpocznie przygotowania już 9 czerwca, a więc urlopy zawodników będą bardzo krótkie. Szkoleniowiec zapowiada... cięcia w klubowej kadrze. - Chcę mieć kadrę małą, ale dobrą. Taki zestaw plus odpowiednia atmosfera w szatni są więcej warte niż szatnia, w której trzech piłkarzy nawet nie ma swojej szafki, bo jest nas za dużo – tłumaczy. Jego zdaniem optymalna liczba graczy w ekstraklasowym zespole w Polsce to 23 piłkarzy z pola. Lechia z kolei w pewnym momencie sezonu miała ich 29, w związku z czym dla trzech osób... zabrakło szafki w szatni.

Piotr Mowlik nie ma wątpliwości: Polacy tylko tłem. W rywalizacji o tytuł „Bramkarza sezonu” w ekstraklasie znów dominują cudzoziemcy

- To nie pasuje do realiów polskiej piłki – dodaje zaznaczając, że zespół ligowy w Polsce gra zazwyczaj raz w tygodniu. Duże kadry – jego zdaniem – sprawdzają się w ligach, w których częstotliwość gier, z krajowymi i międzynarodowymi pucharami włącznie, jest dwukrotnie większa. Na przykład w Premier League. - Trenerowi Kloppowi łatwiej jest zadowolić i rozwijać zmienników, bo daje im regularną możliwość gry. Łatwiej być numerem 18. u Kloppa niż u Kaczmarka, bo u Kaczmarka mecz jest co siedem dni i z ławki wejdą zawodnicy numer 12, 13 i 14 – podkreśla trener Lechii.

Tomasz Kaczmarek znalazł się w gronie pięciu kandydatów do miana „Trenera sezonu” w ekstraklasie. Zwycięzcy głosowania zostaną ogłoszeni na Gali Ekstraklasy, która w tym roku powraca w pełnej krasie z udziałem publiczności. Transmisja rozpocznie się w poniedziałek, 23 maja o godzinie 20:30 na antenach CANAL+ Sport i TVP Sport oraz na Facebooku i YouTube.

To będzie "Piłkarz sezonu" w ekstraklasie? Była gwiazda polskiej ligi nie ma wątpliwości. "Pokazał klasę, robi różnicę"

Sonda
Komu należy się tytuł „Trenera sezonu”?
Najnowsze