Waldemar Fornalik

i

Autor: Cyfrasport Waldemar Fornalik

Waldemar Fornalik o możliwej walce o tytuł. Trener Piasta zwrócił uwagę na jedną rzecz, gliwiczanie nie mogą sobie na to pozwolić [ROZMOWA SE]

2022-07-15 12:08

Piast Gliwice już nie raz potrafił zaskakiwać w Ekstraklasie pod wodzą trenera Waldemara Fornalika. Przed trzema laty sprawił nie lada sensację zdobywając mistrzostwo Polski. W nowym sezonie do faworytów nie należy, ale stać go, żeby znów pomieszać szyki faworytom. - Chcielibyśmy być drużyną groźną dla najlepszych, jak w ubiegłym sezonie, szczególnie gdy taką byliśmy na wiosnę - mówi Super Expressowi Fornalik.

Super Express: - Drużyna latem nie doznała osłabień, jak bywało w poprzednich latach, więc miał pan chyba spokój w przygotowaniach do sezonu?

Waldemar Fornalik: - I tak, i nie. Pod względem liczby nie doznała osłabień, ale pod względem jakości tak. Odszedł Martin Konczkowski, który był ważnym ogniwem drużyny, bo zdobywał z drużyną mistrzostwo i III miejsce w lidze.

- Udało się zatrzymać Damiana Kądziora, a co z bramkarzem Frantiskiem Plachem, bo ponoć zainteresowany był nim Lech, a teraz pada nazwa Slovana Bratysława?

- To jest bardzo ważne, że Damian został, bo wszyscy wiemy jaki poziom reprezentuje. Wystarczy spojrzeć na statystki z ubiegłego sezonu. Co do Frantiska Placha, to nie mogę mówić dużo, poza tym, że jest coś na rzeczy. W kontekście Frantiska wymienił pan nazwy dwóch klubów, które są mistrzami swoich krajów, choć z tego co wiem, to Lech nie składał propozycji Plachowi. Dlatego gdy wspomniał pan o spokoju przygotowań, to nie jest tak do końca.

Cezary Kucharski ujawnił nieznane fakty o Lewandowskim. Strzelał fochy w Lechu, szczere słowa o wizerunku piłkarza [ROZMOWA SE]

- Czy jest możliwość powrotu Jorge Felixa, który jest bez klubu?

- Nie będę mówił, czy taki temat istnieje, czy też nie, ale na pewno chciałbym mieć takiego piłkarza w drużynie.

- Biorąc pod uwagę, że w rundzie wiosennej ubiegłego sezonu byliście trzecią drużyną Ekstraklasy za Rakowem i Lechem, to jesteście w stanie być w pierwszej trójce w nowym sezonie?

(śmiech). W życiu wszystko jest możliwe, bo kto by przewidział, że przed trzema laty zdobędziemy mistrzostwo. Ale zobaczmy co się dzieje w klubach, które od dwóch lat walczą o najwyższe trofea. Mają wysokie budżety, rozbudowane kadry piłkarzy. Z tych klubów odchodzą piłkarze - jak w przypadku Jakuba Kamińskiego – za 10 mln euro, więc chciałbym, żeby od nas odchodzili za takie kwoty. Kiedyś o walce o mistrza mówiły tylko Legia i Lech, a teraz pojawiły się Raków, Pogoń, i Lechia ma swoje ambicje. My wdarliśmy się do czołówki jak kopciuszek i straszymy tych najlepszych i najzamożniejszych, bo nas nie stać na duże transfery.

- Tyle, że ten kopciuszek już dwa razy zatańczył na balu za pana kadencji i zdobył miejsce na podium, więc czemu nie mielibyście zrobić tego kolejny raz?

- Chcielibyśmy to zrobić, ale widzimy jakie są uwarunkowania i na co nas stać. Nie możemy ściągać zawodników za Bóg wie jakie pieniądze i brać coś a konto, żeby wywalczyć europejskie puchary.

Polski talent pod lupą słynnego Jurgena Kloppa. Dostanie szansę debiutu?

- Kto dla pana jest głównym faworytem do mistrzostwa?

- To jest zawsze trudne pytanie. Ciekawe jak będą funkcjonowały drużyny pod wodzą nowych trenerów – Lech, Legia i Pogoń. Raków jest coraz mocniejszy, bo inwestuje coraz więcej pieniędzy i ściąga nowych zawodników.

- Czy blamaż Lecha w eliminacjach Ligi Mistrzów może mieć wpływ na jego postawę w lidze?

- Na pewno zawirowania wokół stanowiska trenera nie pomogły w przygotowaniach do tego dwumeczu. Są dwie teorie - albo uda się szybko podnieść i wziąć rewanż, albo będzie problem. Myślę, że w Poznaniu wiedzą jak zadziałać.

- W czwartek mieliście specjalną mszę w intencji piłkarzy i trenerów Piasta przed startem ligi. To chyba fajny zwyczaj, który też scala ludzi w klubie?

- To zwyczaj praktykowany od wielu lat, również w Ruchu gdzie pracowałem wcześniej. Nie jestem inicjatorem tego, bo uważam sprawę wiary za prywatną każdego z nas. Jestem osobą wierzącą, ale się nie afiszuję z tym, a niektórzy to robią. Tak samo, jak nie ciągnę nikogo na siłę do kościoła.

Karol Angielski trafił tam gdzie chciał. Zdradził nam najważniejszy powód wyboru klubu, przed nim wielka szansa

Sonda
Czy Piast Gliwice zajmie miejsce gwarantujące start w europejskich pucharach?
Najnowsze