O odejściu Sobolewskiego z Płocka było wiadomo już od kilku dni, co zresztą oficjalnie potwierdził sam zainteresowany. Popularny „Sobol” miał jednak przestać pełnić swoją funkcję dopiero po zakończeniu sezonu, nie przedłużając wygasającego wraz z końcem czerwca kontraktu. Słabe wyniki osiągane przez „Nafciarzy” sprawiły, że władze klubu zdecydowały się na rozstanie z byłym reprezentantem Polski wcześniej, komu innemu powierzając misję utrzymania drużyny w PKO BP Ekstraklasie.
Jeszcze przed zwolnieniem Sobolewskiego w prasie pojawiały się informacje, że od nowego sezonu „Nafciarzy” mogą poprowadzić m.in. były selekcjoner reprezentacji Polski Jerzy Brzęczek, a także pracujący wcześniej w Legii Warszawa Aleksandar Vuković. Tomasz Włodarczyk z portalu Meczyki.pl informuje jednak, że płoccy działacze w roli pierwszego trenera chętnie widzieliby Macieja Bartoszka, który w marcu rozstał się z Koroną Kielce.
Leszek Ojrzyński niespodziewanie zwolniony ze Stali Mielec. Słowa pełne GORYCZY
Według powyższego źródła 44-latek miał już ponoć zostać zaproszony na spotkanie z klubowymi włodarzami. Sęk w tym, że władze „Nafciarzy” widziałyby Bartoszka na stanowisku jedynie do końca obecnych rozgrywek (czyli przez zaledwie sześć spotkań). Po sezonie do Płocka miałby istotnie trafić były selekcjoner reprezentacji Polski Jerzy Brzęczek, który w latach 2017-2018 miał już okazję prowadzić drużynę „Nafciarzy”.
Dla Bartoszka byłby to powrót do ekstraklasy, w przeszłości pełnił już bowiem funkcję pierwszego szkoleniowca w Koronie Kielce, GKS-ie Bełchatów oraz Bruk-Bet Termalice Nieciecza. Wisła Płock po 24 kolejkach PKO BP Ekstraklasy zajmuje dopiero 13. lokatę. Zawodnicy prowadzeni do tej pory przez Radosława Sobolewskiego uzbierali dotychczas 25 punktów, a ich przewaga nad miejscem zagrożonym spadkiem wynosi obecnie 5 „oczek”.