Były piłkarz z polskiej Ekstraklasy poszukiwany przez ograny ścigania! Okazuje się, że eks-gracz Górnika Zabrze i Zagłębia Lubin - Adam Banaś, jest na celowniku policji i prokuratury za zarzuty o przywłaszczeniu rzeczy ruchomej, a przynajmniej taka informacja została opublikowana za pośrednictwem portalu poszukiwani.policja.gov.pl. Na temat długów byłego zawodnika wypowiedziały się osoby poszkodowane, którym piłkarz wisi pieniądze.
Adam Banaś poszukiwany przez policję i prokuraturę. Ofiary mówią o długach
- Z Adamem znam się od około 20 lat. Wychowaliśmy się na jednym osiedlu, później został mężem mojej przyjaciółki. Ta znajomość mnie jednak czegoś nauczyła. Już nigdy więcej nie pożyczę nikomu pieniędzy. Nawet jego żona nie wie, gdzie on jest, ani na co mu były potrzebne pieniądze. Po zakończeniu kariery piłkarskiej próbował zostać deweloperem, ale mu nie wyszło. Później wielokrotnie zmieniał miejsca zamieszkania. Pożyczał i uciekał - powiedziała Claudia Stachowicz w rozmowie z "Faktem", która pożyczyła swego czasu Banasiowi około 3 tysięcy funtów brytyjskich.
- Adam był zawodnikiem Ruchu Radzionków, ja kibicem, a później prezesem. Jako piłkarz i człowiek nigdy nie sprawiał problemów, więc mu zaufałem. Pożyczyłem mu 20 tysięcy złotych. Mówił, że coś buduje i potrzebuje dokapitalizowania inwestycji. Spisaliśmy umowę, wręczyłem mu pieniądze. Wielokrotnie pisałem, dzwoniłem, rozmawiałem z nim. Obiecywał, że odda. Minęło już z pięć lat i nie oddał - przyznał Marcin Wąsik.
Banaś w trakcie swojej kariery rozegrał 121 meczów. Karierę zakończył w Azerbejdżanie w klubie Simurq Zaqatala. Informacje na temat miejsca pobytu Banasia można zgłosić mailem na: [email protected] lub pod numerami telefonu: 997 lub 112