Wisła Kraków na przestrzeni całego sezonu 2021/22 prezentowała się słabo. Ale jeszcze kilka miesięcy temu mało kto zakładał, że sytuacja zespołu z Reymonta może potoczyć się w tak fatalnym kierunku. Jerzy Brzęczek miał ratować drużynę przed spadkiem, a tymczasem wygrał zaledwie jedno spotkanie. A to było zdecydowanie za mało, aby utrzymać Wisłę w PKO Ekstraklasie.
Legendarny trener po spadku Wisły Kraków. Mówi o smutku, przypadkowych piłkarzach, braku jakości
Boniek bezlitosny dla Wisły. Szczera wypowiedź legendy
W dodatku jeśli przegrywa się takie spotkania, jak to w Radomiu, nie można realnie myśleć o pozostaniu w najwyższej klasie rozgrywkowej. Wisła prowadziła w drugiej połowie 2:0, ale minęło zaledwie kilka chwil, a przede wszystkim za sprawą Karola Angielskiego, tablica wyników pokazywała 4:2 dla Radomiaka. Porażka Białej Gwiazdy była jednoznaczna z jej spadkiem.
W sieci pojawiło się mnóstwo komentarzy po braku utrzymania Wisły. Wiele z nich uderzało w osoby zarządzające klubem, sporo dotyczyło samych piłkarzy, a niektórzy krytykowali także Jerzego Brzęczka. Negatywnie o sytuacji klubu wypowiedział się również Zbigniew Boniek. - Na pewno Kuba Błaszczykowski, Jarosław Królewski i Tomasz Jażdżyński mogą się nad tym wszystkim zastanowić. Natomiast kto ponosi odpowiedzialność? Na pierwszym miejscu piłkarze - powiedział Boniek w programie "Prawda Futbolu".
Mocne słowa Bońka o Wiśle Kraków
- Nie mogą tylko udawać, że wykonują swój zawód. Przyjeżdżają samochodem, dwie godziny i wracają. Piłkarz musi wziąć odpowiedzialność za klub, w którym gra. Z Wisłą nie można spaść - ocenił były prezes PZPN. Boniek aktywny jest również na Twitterze, gdzie często umieszcza wpisy. Tym razem odpowiedział na słowa Bogusława Leśnodorskiego, byłego właściciela Legii Warszawa.
- Szkoda Wisły… ale ciężko na to zapracowali i nie jest to niestety wypadek przy pracy - napisał Leśnodorski. - Niestety oblężona twierdza i międzynarodowy bigos zrobiły swoje… szkoda - odpowiedział mu Boniek nawiązując do wielu zagranicznych zawodników, którzy zostali sprowadzeni do zespołu Białej Gwiazdy.