Wisła Kraków od kilku sezonów ma problemy, aby zajmować czołowe lokaty w Ekstraklasie. To co kiedyś dla Białej Gwiazdy było normą, teraz wydaje się celem nie do zrealizowania. Obecne rozgrywki dla tego zespołu są najgorsze od wielu lat. Widmo spadku coraz bardziej zagląda w oczy wszystkim osobom związanym z Wisłą. Do uratowania się przed degradacją zostały tylko dwa spotkania.
Cezary Kucharski pierwszy raz opowiada o swojej chorobie. Jego wyznanie porusza
Boniek bez ogródek o Wiśle Kraków. Dobitne porównanie
Obecnie krakowianie tracą trzy punkty do Śląska Wrocław, ale żeby wyprzedzić Wojskowych muszą mieć o punkt więcej, gdyż mają gorszy bilans meczów bezpośrednich. Sytuacja Białej Gwiazdy jest więc trudna i piłkarze muszą zrobić wszystko, aby w dwóch ostatnich spotkaniach zdobyć komplet punktów, bo w zasadzie tylko taki dorobek pozwoli myśleć o utrzymaniu.
Szef FAME MMA zapytany o Mariusza Pudzianowskiego. Nie owijał w bawełnę, ta odpowiedź mówi wszystko
Kibice Wisły mogą czuć spory niedosyt po ostatnich spotkaniach, bo choć zawodnicy tworzą sobie okazje i mają szanse na zdobywanie goli, zupełnie ich nie wykorzystują, co przekłada się na brak zwycięstw. Grę Białej Gwiazdy ocenił Zbigniew Boniek. Były prezes PZPN użył dość zdecydowanego porównania, które może zaboleć fanów z Krakowa.
Boniek ocenił pracę Brzęczka. Stanowcza opinia
- Wiśle brak jakości. Ten zespół ma swój pomysł, wie co, chce robić, ale na koniec w sporcie liczy się jakość zawodników. San Marino też przed meczem wie, jak grać z rywalem, ale później brakuje wykonania - powiedział Boniek w programie "Prawda Futbolu". Były prezes PZPN odniósł się również do zarzutów pod adresem Jerzego Brzęczka.
- Widzę tę narrację, ale jej nie rozumiem. Od czego są piłkarze? Trener jest ważnym czynnikiem, pomaga chłopakom, ale za mecz odpowiedzialni są zawodnicy. Jest tak wielu obcokrajowców i oni mają zero stresu - stwierdził Boniek odnośnie głosów krytyki wobec byłego selekcjonera reprezentacji Polski.