Wojciech Szczęsny w bardzo szczerym tonie wypowiedział się na temat możliwości reprezentacji Polski. Tradycyjnie już w przypadku wielkich turniejów, kibice naszej kadry mają ogromne nadzieje. Przed ostatnim meczem w fazie grupowej Polska - Szwecja biało-czerwoni fani nie dopuszczają do siebie możliwości innej niż zwycięstwo polskich piłkarzy. Trzeba jednak pamiętać, że "Trzy Korony" to ekipa niezwykle zgrana i silna przede wszystkim w obronie. Wojciech Szczęsny w szczerej rozmowie dla programu "Foot Truck" postanowił więcej opowiedzieć na temat szans Polaków w starciach z takimi drużynami. Rozbudzeni remisem z Hiszpanią rodzimi kibice mogą poczuć się zawiedzeni, ponieważ opinia Szczęsnego jest dość gorzka.
Zobacz: Zapytaliśmy SEKSOWNE Rosjanki w Petersburgu o Roberta Lewandowskiego. ROZBRAJAJĄCE odpowiedzi [FUTBOLOGIA]
Wojciech Szczęsny o reprezentacji Polski. Gorzkie słowa
Optymizm kibiców reprezentacji Polski jest godny pozazdroszczenia. Biało-czerwoni fani od zawsze słyną z niezwykłej wiary w możliwości piłkarzy i to nie zmieniło się przy Euro 2020. Takie nastroje chłodzi Wojciech Szczęsny. - Nie jesteśmy w stanie wyjść na Hiszpanię i przewyższyć ją jakością piłkarską. Prawdopodobnie nie jesteśmy w stanie tego zrobić nawet ze Szwecją. Musimy zaakceptować, że nigdy nie będziemy najlepszą drużyną świata - powiedział Szczęsny. Bramkarz dodał na koniec jednak też coś pozytywnego. - Ale musimy też mieć w sobie pokorę, żeby spróbować uwypuklić nasz "team spirit", dzięki któremu możemy wygrać - upatrywał szansy.
Sprawdź: Anna Lewandowska była sama w domu, gdy wieczorem nieznajomy zadzwonił do drzwi. Przyniósł jej romantyczny prezent!
Wojciech Szczęsny przed meczem Polska - Szwecja na Euro
Mecz Polska - Szwecja na Euro może dać Polakom awans do 1/8 finału turnieju. Stanie się tak wyłącznie w przypadku zwycięstwa biało-czerwonych. Według Szczęsnego kluczowa będzie postawa drużyny jako całości. - Jako drużyna mamy dużo pokory, która każe nam sądzić, że nie jesteśmy w stanie wygrywać meczów samą jakością, jaką posiadamy w składzie. Lewandowski z przodu, jeden piłkarz tu, jeden tam, to wciąż za mało. Musimy wygrywać mecze jako zespół - skomentował bramkarz.