- Inna będzie motywacja i gra mojego zespołu - obiecuje trener "Kolejorza", Jacek Zieliński (49 l.).
"Super Express": - Oglądał pan ostatni mecz ligowy Sparty. Po tym co pan zobaczył, jest pan większym optymistą?
Jacek Zieliński: - Sparta grała w mocno zmienionym składzie. W linii pomocy i ataku wystąpili zawodnicy drugoplanowi, a ci z pierwszego składu wchodzili w trakcie spotkania. Dlatego ten mecz nie dał mi pełnego obrazu wartości zespołu. Trener Jozef Chovanec namieszał w składzie, ale przecież zdaje sobie sprawę, że analizę gry przeprowadzamy również na podstawie wcześniejszych meczów z płyt DVD. Dlatego takim ustawieniem zespołu na pewno nas nie oszuka.
- W Sparcie występuje wielu piłkarzy ogranych w Lidze Mistrzów i silnych ligach europejskich...
- Na pewno to jest ich atut. Poza tym jest to zespół bardzo wyrównany. Zaimponowała mi ich solidność i konsekwencja w grze, bo decydującą bramkę zdobyli w ostatnich sekundach.
- W meczu przeciwko Interowi Baku miał pan jednego zdrowego napastnika. Teraz poza Wichniarkiem jest jeszcze Joel Tshibamba, ale trenuje z wami od kilku dni. Jest gotowy do trudnego meczu?
- Na treningach wygląda dobrze. O jego przygotowanie fizyczne jestem spokojny. Może mieć problem z rozumieniem się z zespołem, ale postaram się to wszystko poukładać.