Dwa gole po ewidentnych spalonych, niesłuszna czerwona kartka dla Arturo Vidala i brak takiego samego upomnienia dla Casemiro - to najważniejsze z błędów arbitra, jakie po meczu z Realem wyliczały media na całym świecie. Węgierski sędzia Viktor Kassai prowadzący to spotkanie podjął kilka decyzji, które w rażący sposób skrzywdziły Bayern w rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów, a w efekcie tego doprowadziły do odpadnięcia Bawarczyków z rozgrywek.
Piłkarze i kibice gości byli wściekli, ale też trudno im się dziwić - Bayern grał naprawdę nieźle i miał realną szansę na awans. Dlatego też o spotkaniu na Santiago Bernabeu mówi się do dziś.
I nie trzeba było długo czekać na parodię tego meczu. Real i Bayern wcieliły się we wrestlerów, których rozdzielać miał teoretycznie bezstronny sędzia. Teoretycznie, bo w praktyce sam znokautował jednego z zawodników - symbolizującego ekipę Carlo Ancelottiego - i doprowadził do zwycięstwa rywala.