Karim Benzema potrzebował 10 kontaktów z piłką, aby ośmieszyć całą obronę Atletico. Zaczynał z bardzo trudnej pozycji. Dostał podanie z autu. Był ustawiony plecami do dwóch obrońców: Stefana Savicia i Diego Godina. To znakomici stoperzy, ale nie poradzili sobie z Francuzem. Zbyt wcześnie go zaatakowali, a Benzema sprytnym zwodem obu zostawił w tyle. Nie pomógł nawet trzeci piłkarz Atletico, który był blisko piłki.
Benzema wpadł w pole karne, rozejrzał się i idealnie podał do wchodzącego Toniego Kroosa. Jan Oblak z trudem obronił strzał Niemca, ale nie miał żadnych szans przy dobitce Isco. Można tylko żałować, że po pięknym rajdzie to nie Benzema trafił do siatki, ale i tak wszyscy wiedzą, komu należą się największe pochwały za tę akcję. Była to kluczowa sytuacja. Gol Realu na wyjeździe zabił marzenia Atletico o awansie do finału Ligi Mistrzów.
Benzema despite being surrounded by 7 Atlético players managed to create a goal scoring chance! [ECTV]
— RMadrid Edition (@RMadridEdition) May 10, 2017
pic.twitter.com/PGMLiMdtbG