"Boiskowe inwazje" nie są niczym nowym w świecie futbolu. W większości przypadków nie zapadają na długo w pamięć. Zdecydowanym wyjątkiem jest przypadek Kinsey Wolanski. Amerykańska modelka stała się bohaterką finału Ligi Mistrzów, w którym Liverpool rywalizował z Tottenhamem. Kobieta w skąpym stroju wbiegła na murawę i przykuła uwagę wielu.
Okazało się, że była to zaplanowana akcja. Miała na celu promocję marki jej ukochanego, Witalija Zdorowestkiego, który jest popularnym YouTuberem. Wolanski została oczywiście zatrzymana przez służby porządkowe, ale momentalnie zyskała popularność. Jej profile w mediach społecznościowych od razu zaczęły śledzić miliony internautów, co przełożyło się na pieniądze.
W tym mieście uprawiają najwięcej seksu! Zaskoczeni?
Wolanski podczas finału Copa America ponownie chciała wbiec na murawę. Tym razem służby zadziałały zdecydowanie szybciej i modelka wraz z partnerem zostali zatrzymani na stadionie i trafili do aresztu. Nie przejęli się tym zbytnio, bo chwilę po wyjściu na wolność z uśmiechem wspominali przygodę w Brazylii. Wolanski nie zapomina jednak o publikowaniu kolejnych zdjęć. Ostatnio zapozowała dla marki Pretty Little Thing. Na fotografiach opublikowanych na Instagramie widać, że modelka nie ma żadnych problemów z chwaleniem się swoim ciałem. Na zdjęciach eksponuje przede wszystkim swój biust, a fotografie zachwyciły fanów.