Czesław Michniewicz

i

Autor: Marcin Wziontek Czesław Michniewicz

Zaskakujące słowa Michniewicza. Z twarzy wygląda jak niemowlak

2021-07-27 22:27

Piłkarze Legii pokonali 1:0 w rewanżu Florę Tallin i awansowali do III rundy eliminacji Ligi Mistrzów. W ten sposób zapewnili sobie minimum występy w fazie grupowej Ligi Konferencji. Bohaterem warszawskiej drużyny był Rafael Lopes, który w drugiej połowie przesądził o sukcesie. Trener Czesław Michniewicz był zadowolony z wywalczenia promocji, ale szczerze ocenił występ zespołu. Pochwalił także jednego z zawodników mistrza Estonii o którym powiedział, że wygląda jak niemowlak.

Tak trener Legii Czesław Michniewicz podsumował występ podopiecznych w starciu z Florą Tallin w II rundzie eliminacji Ligi Mistrzów.

O awansie do fazy grupowej:

- Przystępowaliśmy do tego dwumeczu z nadzieją i wiarą na awans do kolejnej rundy, co zapewni nam cel minimum, jakim jest udział w fazie grupowej Ligi Konferencji Europy. Ten dzisiaj za nami. Wszystkim zawodnikom, ludziom z mojego otoczenia, osobom z klubu, którzy pomagają nam w wielu rzeczach spadł kamień z serca. Mamy fazę grupową europejskich pucharów, tego chcieliśmy i co od dłuższego czasu nie miało w Legii miejsca.

Pekhart dostał wyjątkowy prezent! Legenda dla niego to zrobiła. Mamy nagranie

O postawie zespołu:

- Starałem się nie wywierać dodatkowej presji na zawodnikach, bo oni już byli za bardzo skoncentrowani, nawet za bardzo. Dlatego nie zagraliśmy olśniewająco, w wielu momentach łatwiej grało się nam się w poprzedniej rundzie z Bodoe, gdyż to Norwegowie uważani byli za faworyta. Zawodnicy Flory szukali prostych środków, długiego podania od bramkarza lub stopera za plecy naszych obrońców. Tam toczyła się walka na trzydziestym metrze. Był albo faul, albo zbiórka drugiej piłki. Momentami łapaliśmy trochę luzu, zaczynaliśmy wymieniać podania i tych bramek mogło paść więcej. Gratulacje dla zawodnikom, że podołali zadaniu. Na razie nic wielkiego nie pokazaliśmy. Nasze marzenia sięgają dalej i będziemy o nie walczyć za tydzień w Zagrzebiu.

Nowa gwiazda Ekstraklasy mówi o dostaniu gonga. Damian Kądzior szczerze o trudnych chwilach w karierze

O roli Artura Brocua:

- Przed każdym meczem rozmawiam z Arturem Borucem i oczekuję od niego ekspresji i pobudzania zawodników. Początek nie był dla nas udany i mogliśmy słyszeć Artura, ale mi się to podoba. Kiedy Artur tak się zachowuje, zawodnicy reagują i zaczynają wykonywać swoją pracę lepiej.

Jan Urban o transferze byłego mistrza świata. To dla tego Łukasz Podolski wybrał grę w Górniku

O kapitanie Flory:

- Chciałbym podziękować za miłe przyjęcie i dobrą rywalizację. Życzę Florze powodzenia w kolejnych meczach eliminacyjnych. Chciałbym też pogratulować Kosti Vassiljevowi, z którym się znam i którego bardzo cenię, za to co pokazywał, gdy grał w Polsce. Powiedziałem mu, że z twarzy wygląda jak niemowlak. Życzę mu, aby jeszcze długo grał i kiedyś los nas znowu skojarzy i będzie okazja przeciwko niemu zagrać. To świetny człowiek.

Minister obrony znów w akcji. Michał Pazdan o występach w Turcji i transferze do Jagiellonii

Tak spotkanie widział za to Juergen Henn, trener Flory:

Bramka padła prawidłowo

- Trudno pogodzić się z tym wynikiem i porażką, bo byliśmy bardzo blisko. Legia jest bardziej klasowym zespołem, choć tego nie pokazała dzisiaj na boisku. Oglądałem na wideo naszego gola, uważam, że padł prawidłowo. Nie było spalonego, bo piłkarze stali w tej samej linii. Gdyby ta bramka została uznana, mecz potoczyłby się inaczej. To był decydujący moment.

Jerzy Dudek o wyścigu kandydatów na prezesa PZPN. Wskazuje faworyta, ocenia rządy Zbigniewa Bońka

Najnowsze