Mamadou Sakho nie ma najlepszej prasy w Liverpoolu. Od przyjścia na Anfield Road gra przeciętnie, w defensywie popełnia rażące błędy, a na dodatek pod koniec zeszłego sezonu był podejrzany i chwilowo zawieszony za stosowanie dopingu (UEFA później oddaliła tę sprawę). Jakby tego było mało, Francuz musiał jeszcze narozrabiać podczas obozu przygotowawczego Liverpoolu w Stanach Zjednoczonych. Najpierw spóźnił się na samolot. Czekała na niego cała drużyna. Następnie przegapił trening, spóźnił się również na jeden ze wspólnych posiłków...
To jednak nie koniec! Gdy drużyna pojechała zwiedzać słynne więzienie Alcatraz, Sakho przeszkadzał Kloppowi podczas wywiadu! Stroił sobie żarty z trenera. Zobaczcie tę scenkę (od 2:33):
- Nie mogę być miły cały czas. Mamy pewne zasady i trzeba je szanować. Jeśli ktoś tego nie robi, reaguję. Odesłałem Sakho do Liverpoolu. Za jakieś 8-10 dni wróci do nas i zobaczymy, czy jego zachowanie się poprawi - komentował sprawę poirytowany Klopp. Jeśli Francuz nie zmieni swojego podejścia, szybko wyleci z Anfield Road. Co do tego nie mamy żadnych wątpliwości.