Czeski golkiper najmocniej kojarzony jest z drużyną "The Blues". Jej barw bronił aż przez 11 lat, od 2004 do 2015 roku. Po opuszczeniu Stamford Bridge, gdy zdecydowano się postawić tam na Thibauta Courtoisa, doświadczony gracz został w Londynie podpisując umowę z Arsenalem. W ekipie "Kanonierów" wytrwał 4 sezony. Jego ostatnim oficjalnym pojedynkiem w karierze był przegrany finał Ligi Europy właśnie z Chelsea, do którego doszło w maju w stolicy Azerbejdżanu, Baku.
Teraz, po oficjalnym zakończeniu kariery, Cech wreszcie może zagrać także w hokeja, co wcześniej nie było możliwe z powodu ryzyka odniesienia kontuzji. 37-latek związał się z londyńską drużyną Guildford Phoenix, gdzie naturalnie będzie występował jako bramkarz. - Mam nadzieję, że mogę pomóc tej młodej drużynie w osiągnięciu celów założonych na obecny sezon i spróbować wygrać jak najwięcej meczów, jeśli dostanę szansę gry - przyznał golkiper z Czech na łamach oficjalnej strony internetowej hokejowego klubu.
Polecany artykuł:
Wielkiej radości z takiego obrotu spraw nie ukrywają także w szeregach Phoenix. - Podpisanie umowy z Petrem jest ogromną rzeczą dla naszego zespołu. To świetny facet, który ciężko trenuje i nie mogę się doczekać, aby zobaczyć jego debiut - stwierdził szkoleniowiec nowej drużyny Cecha, Andy Hemmings.
Jednocześnie sportowiec podkreślił, że nie zmieni się jego codzienne życie zawodowe i nadal pozostanie na stanowisku doradcy w ekipie Chelsea.