Piłkarze Leeds mogą pochwalić się serią dziesięciu meczów bez porażki w lidze. Ponadto wygrali siedem ostatnich spotkań. Teraz pokonali Hull City, w którym występuje skrzydłowy polskiej kadry - Kamil Grosicki. Tym razem błysnął Mateusz Klich, który jednemu z przeciwników założył tzw. siatkę - czyli przepuścił futbolówkę między nogami. Tak wyglądała wspomniana sytuacja z udziałem naszego kadrowicza.
Klich miał wkład w zwycięstwo Leeds. W końcówce spotkania - przy stanie 1:0 - przejął piłkę po rzucie rożnym dla Hull. Trzeba przyznać, że kilka sekund wcześniej gospodarze mieli dużo szczęścia. Jednak kapitalną interwencją popisał się hiszpański bramkarz Kiko Casilla, który zapobiegł stracie gola. Potem polski pomocnik przebiegł z piłką niemal przez całe boisko. Dośrodkował na pole karne, ale pierwszy strzał gracza lidera trafił w słupek. Bardziej precyzyjny był za to Alioski, który zdołał pokonać bramkarza "Tygrysów". Warto pokreślić, że cała akcja Leeds - do momentu zdobycia bramki - trwała 17 sekund.
Podczas ostatniego zgrupowania kadry Klich przyznał, że na wyspach czuje się znakomicie i marzy, aby z ekipą z Elland Road przebić się do angielskiej elity. - Wydaje mi się, że Anglia to dla mnie miejsce na ziemi - stwierdził wtedy Klich. - Tutaj piłka jest wręcz religią. Cała otoczka sprawia, że zawodnicy mogą czuć się tutaj świetnie. Ja mogę cieszyć się jedynie, że trafiłem do takiego klubu, jak Leeds bo to duża marka. Musimy czekać jedynie, aż wrócimy do Premier League - opowiadał w listopadzie nasz kadrowicz. Na razie jest na dobrej drodze, aby zrealizować marzenia o awansie.