Marcelo Bielsa po przejęciu Leeds United od razu zaczął wprowadzać swoje metody. Angielski "The Guardian" przytoczył pewną historię z pierwszych dni pracy nowego szkoleniowca. Trener spytał ludzi w klubie ile przeciętny kibic pracuje, by zarobić na bilet na mecz. Okazało się, że średnia wynosi 3 godziny. W związku z tym zaprosił do siebie wszystkim podopiecznych, po czym wydał im polecenie... zbierania śmieci wokół ośrodka treningowego przez sto osiemdziesiąt minut. "Chciał, aby to była dla nich lekcja pokory, jak ciężko pracują fani nad realizacją swojej pasji" - napisali dziennikarze o decyzji "El Loco".
To nie był jednak pierwszy raz, gdy Argentyńczyk zaskoczył wszystkich w Leeds. Już podczas negocjowania kontraktów wprawił szefów klubu w osłupienie. Były selekcjoner reprezentacji Chile nie miał problemów z przytoczeniem faktów o Championship, czyli lidze, w której przez 46 kolejek rozgrywają swoje mecze 24 zespoły. Bielsa opowiadał między innymi o tym, ile razy Burton czy Bolton grali daną taktyką.
Bez wątpienia Marcelo Bielsa to postać nietuzinkowa. Mateusz Klich może mówić więc o sporej przyjemności obcowania ze szkoleniowcem, dla którego futbol jest całym światem. Polak zrobił na przełożonym dobre wrażenie podczas okresu przygotowawczego i nowy sezon zaczął w podstawowym składzie Leeds United. W tywalizacji ze Stoke City strzelił nawet pierwszego gola w nowym sezonie, a jego zespół wygrał 3:1.
Wyniki na żywo - sprawdź na kogo warto postawić
Tabele i statystyki z 16 dyscyplin