W pierwszej połowie lepszy był Manchester United. Ze strzałami Radamela Falcao i Wayne'a Rooneya poradził sobie jednak Hugo Lloris. Zwłaszcza interwencja po próbie Anglika mogła zaimponować. Jak Francuz dofrunął w takim tempie do poprzeczki? Zamontował silnik? Dołączył skrzydła? Dostał wiatr pod narty? Nie mamy pojęcia. Patrzcie, podziwiajcie i spróbujcie sobie wyobrazić w podobnej interwencji bramkarzy w polskiej lidze. Połowa w tym samym czasie dałaby radę zwalić winę za straconego gola na wszystkich kolegów z bloku obronnego:
W pierwszych trzech kwadransach zabrakło szczęścia, w kolejnych trzech umiejętności. Po przerwie piłkarze obu ekip uznali chyba, że bezbramkowy remis będzie na tyle sprawiedliwy, że należy go utrzymać za wszelką cenę. Prawdziwy rekord pobił Juan Mata. Uderzał z dziesięciu metrów, a przestrzelił o kolejnych piętnaście. I to patrząc w kierunku pionowym. Jak stał, tak kopnął w górę. Wiele w życiu widzieliśmy, ale takiego pudła jeszcze nie. Hiszpan zwyczajnie zaprzeczył prawom fizyki.
Arsenal pokonał Queens Park Rangers!
Inna sprawa, że Manchester United w drugiej odsłonie bez walki oddał inicjatywę gospodarzom. Spory wpływ na to musiała mieć decyzja Louisa Van Gaala, który - jako pierwszy szkoleniowiec "Czerwonych Diabłów" od dwóch lat - w dwóch kolejnych spotkaniach zdecydował się na to samo zestawienie składu. I tak jak goście przed przerwą błyszczeli, tak po przerwie zabrakło im prawdopodobnie paliwa i ledwo dojechali do końcowego gwizdka. Na oparach.
To zresztą ciekawe. Tyle przerw w trakcie sezonu, tak wiele momentów by dać piłkarzom odpocząć i bach. Akurat w okresie świątecznym, w momencie gdy mecze rozgrywane są co dwa dni, ktoś nagle postanowił ustalić hermetyczny skład. Holenderski trener "Czerwonych Diabłów" chyba sam już nie wie, po co kombinuje w wyjściowym zestawieniu. Dla zasady?
Po remisie z Tottenhamem Manchester United utrzymał trzecie miejsce w tabeli Premier League. Strata "Czerwonych Diabłów" do Manchesteru City i Chelsea Londyn może jednak wzrosnąć. Tottenham jest natomiast szósty.
Tottenham Hotspur - Manchester United 0:0
Tottenham: Hugo Lloris - Vlad Chiriches, Federico Fazio, Jan Vertonghen, Ben Davies, Benjamin Stambouli, Ryan Mason, Andros Townsend (79. Moussa Dembele), Christian Eriksen, Nacer Chadli (79. Erik Lamela), Harry Kane
Man Utd: David de Gea - Phil Jones, Paddy McNair (76. Luke Shaw), Johnny Evans (72. Chris Smalling), Michael Carrick, Antonio Valencia (46. Rafael da Silva), Juan Mata, Wayne Rooney, Ashley Young, Robin van Persie, Radamel Falcao
Żółte kartki: Stambouli, Townsend - Young, McNair, Falcao, Rafael
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail