Anglik zalał się łzami tuż po tym, jak nie trafił "jedenastki" w moskiewskim finale przeciwko Manchesterowi United. Gdyby trafił, "The Blues" zdobyliby Puchar Europy.
- Każdego ranka budzę się i o tym myślę. To mój największy życiowy zawód. Jestem jednak dużym chłopcem z silnym charakterem i jakoś sobie z tym radzę - powiedział Terry na łamach "The Sun".
- Mam nadzieję, że nowy sezon, z nowym menedżerem pomoże mi wymazać te fatalne wspomnienia. Jestem absolutnie zdeterminowany, aby wygrać mistrzostwo i Ligę Mistrzów - dodał defensor Chelsea.