Łukasz Fabiański dołączył do londyńskiej drużyny w czerwcu 2018 roku z walijskiego Swansea City i od początku stał się podstawowym bramkarzem "Młotów". Zawodnik jest również ważna postacią w reprezentacji Polski. Selekcjoner Jerzy Brzęczek często na niego stawia. Niestety we wrześniu ubiegłego roku 34-latek nabawił się kontuzji, która wykluczyła go z gry na długi okres. Wrócił dopiero 28 grudnia w przegranym meczu z Leicester City.
Zawodnik był w wyjściowej jedenastce również w dwóch kolejnych spotkaniach, lecz podczas starcia z Sheffield United został zmieniony po piętnastu minutach gry. Z murawy schodził ze sporym grymasem na twarzy. Niestety, kontuzja znów dała o sobie znać. Do urazu swojego podstawowego bramkarza odniósł się szef działu medycznego klubu Richard Collinge.
- To dobra wiadomość w takim sensie, że to nic poważnego. Badanie wykazało lekkie zapalenie i podrażnienie tkanki, co jest dość powszechne po operacji i oczywiście to jest źródłem dyskomfortu, który odczuwał w piątek. Łukasz będzie dostępny ponownie za kilka tygodni - czytamy w komunikacie na oficjalnej stronie klubu. Przed bramkarzem reprezentacji Polski rehabilitacja. Kibice mają nadzieję, że wszystko pójdzie zgodnie z planem i Fabiański będzie w pełni formy przed nadchodzącymi mistrzostwami Europy 2020, które rozpoczną się już 12 czerwca.
Polecany artykuł: