Były piłkarz Piasta, ulubieniec nie tylko gliwickiej publiczności, ma dla „Lewego” specjalne zadanie: dzięki Polakowi przywrócony zostanie szacunek dla Blaugrany w La Liga, nadszarpnięty w ostatnich sezonach brakiem rasowego łowcy goli w składzie. Badia co prawda nie chce spekulować, ile trafień w swym debiutanckim sezonie w Primera division zapisze na swe konto „Lewandinho”, jest jednak pewien, że skuteczności prezentowanej w ostatnich latach w szeregach Bayernu nie straci.
Barcelona pozbędzie się gwiazdy? O tym transferze może być głośnio. Aubameyang blisko Premier League
- Barcelona zawsze kreuje dużo okazji bramkowych. Niestety, w ostatnich sezonach nie miała egzekutora. Teraz taki „pistolet” - w osobie Roberta – dostała. Jestem pewien, że tacy zawodnicy, jak Gavi, Pedri, Busquets, Dembele i reszta wciąż skutecznie będzie sytuacje kreować, a Robert zrobi z tego użytek – mówi nasz rozmówca.
Gerard Badia zwraca też uwagę, że w nowym otoczeniu Polak będzie musiał przyzwyczaić się do nowego stylu gry i – czasami – nowych zadań. - W grze Barcelony najważniejsze jest posiadanie piłki. Robert – od którego w Bayernie przede wszystkim oczekiwano wykańczania akcji - będzie musiał partycypować w tym barcelońskim sposobie rozgrywania piłki. Będzie musiał być aktywniejszym uczestnikiem budowania akcji. Tak jak to na przykład w Realu robi Karim Benzema; on jest nie tylko od zdobywania goli, ale też robi wiele innych rzeczy. Lewandowski też na te nowe zadania musi być przygotowany, bo Barca to drużyna, która przez 70 procent meczu go kontroluje – wylicza Katalończyk.
Jan Tomaszewski bez ogródek o Barcelonie! Poszło o Lewandowskiego, mowa o kompromitacji
Bez wątpienia jednak – zresztą tak to wyglądało choćby w meczu z Pumas UNAM, wygranym przez Barcelonę aż 6:0 – Polak będzie grać nie tylko z „9” na plecach (co wiemy od tygodnia), ale i na pozycji numer dziewięć. A asystentów będzie mieć zacnych; Gerard Badia rozpisuje to tak: - Jeżeli Xavi będzie stosować system 1-4-3-3 – a pewnie będzie, to na prawym skrzydle widzę Ousmane Dembele, a z lewej strony zapewne zagra Pierre-Emerick Aubemayang, ewentualnie Ferran Torres.
Lewandowski mógł trafić do angielskiego giganta? Miał być częścią wielkiej wymiany!
Czy ta wizja eksgliwiczanina potwierdzi się na murawie? Zobaczcie sami. Początek meczu Barcelona – Rayo Vallecano w sobotę o godz. 21.00. Transmisja w Canal+.