Real Madryt w tym sezonie liczy się już tylko (albo aż) w walce o mistrzostwo Hiszpanii. Przed sezonem niewiele wskazywało na to, że „Los Blancos” będą mieli tak ogromne problemy kadrowe, z jakimi muszą się teraz zmierzyć. Wielu piłkarzy przechodziło w rozgrywkach 2020/2021 kontuzje, a część z nich gra poniżej swoich możliwości. Uosobieniem tych wszystkich problemów jest Eden Hazard, który, jeśli nie jest akurat kontuzjowany, zdaje się być tylko cieniem gwiazdy, która czarowała swoją grą w barwach Chelsea. Po dwóch bezowocnych latach spędzonych przez Hazarda na Santiago Bernabeu przyszedł czas na rozliczenie. Władze „Królewskich” liczą na to, że uda się odsprzedać Belga i sprowadzić w jego miejsce bardziej wartościowego zawodnika.
Eden Hazard trzykrotnie tańszy niż w 2019 roku
Eden Hazard przychodził do Realu Madryt jako gwiazdor Chelsea, a „Królewscy” musieli zapłacić za niego, według różnych źródeł, około 150 mln euro. Jak podaje hiszpański dziennik „ABC” teraz Real Madryt byłby zadowolony, jeśli ktoś wyłoży za Belga… 50 mln euro, czyli trzykrotnie mniej. To pokazuje tylko, jak bardzo przez te dwa lata spadły notowania Hazarda. Co więcej, nie wiadomo nawet, czy w czasie kryzysu jakikolwiek zespół zechce wydać takie pieniądze na zawodnika, który ostatnie dwa sezony praktycznie całkiem stracił.
Zastrzeżeń do Edena Hazarda, oprócz kiepskiej formy, jest dużo więcej. 30-letni zawodnik swoją sylwetką nie zawsze przypomina profesjonalnego piłkarza, a po przegranym meczu z Chelsea Hazard w najlepsze żartował i śmiał się razem z zawodnikami swojego byłego klubu. To tym bardziej rozwścieczyło fanów i choć Belg później przeprosił za swoje zachowanie, zdaje się, że nie ma już szans na odbudowanie zaufania wśród kibiców „Los Blancos”.
Finał Ligi Mistrzów nie odbędzie się w Turcji? Nowy pomysł i wielki strach przed pandemią
Nowe czasy dla Realu?
Władze klubu ze stolicy Hiszpanii w nadchodzącym sezonie mają dokonać wielu zmian. Chcą nie tylko pozbyć się kilku niepotrzebnych piłkarzy, aby zastąpić ich nowymi, ale także wprowadzić zmiany w sztabie medycznym, który jest współodpowiedzialny za liczne kontuzje w zespole. Rozstanie z niechcianymi piłkarzami może okazać się jednak trudne, gdy Ci nie zgodzą się na transfer. Tak może być także w sprawie wspomnianego Hazarda, w którego, zdaniem mediów, wciąż wierzy Zinedine Zidane. Nie jest jednak pewne, czy Francuz sam zechce wciąż prowadzić „Królewskich”.