- Ma 36 lat, ale wciąż nie sposób zastąpić takiego gościa – Jacek Ziober jeszcze przed pierwszym gwizdkiem nowego sezonu zapewniał w „Super Expressie”, że u trenera Hansiego Flicka „Lewy” znów będzie lisem pola karnego. I jest! Dwa gole z Valencią, kolejny z Athletikiem – wszystkie na wagę zwycięstw Barcelony. A w perspektywie – wtorkowa potyczka z Rayo Vallecano. To jeden z tych rywali, któremu Polak gole już strzelał (dwa w czterech meczach) i nie widać powodu, dla którego miałby tego nie zrobić ponownie.
Hiszpanom już brakuje słów na określenie Roberta Lewandowskiego. Naprawdę to wymyślili!
Tym bardziej, że jest nie tylko „lisem”, ale i – jak napisał „El Nacional” – „ojcem” dla „dziecięcej Barcelony” niemieckiego trenera. Flick od początku swej kadencji odważnie stawia na młodzież. Dużo grają u niego Pau Cubarsi, Marc Bernal, Pedri i oczywiście Lamine Yamal! „Z nim, jako latarnią i światłem przewodnim, wszystko nabiera sensu” – emocjonują się dziennikarze tegoż portalu.
- Flickowi uda się podporządkować indywidualną grę młodych gwiazd celowi drużynowemu – zapowiadał cytowany już Jacek Ziober, wieszcząc nawet i 30 bramek „Lewego” w tym sezonie! Nie jest to wcale scenariusz nierealny. Kapitan polskiej reprezentacji zanotował najlepsze wejście w sezon ligowy od pięciu lat, kiedy to w Bayernie otworzył rozgrywki 2019/20 dwoma trafieniami z Herthą i poprawił hat-trickiem z Schalke.
Wtedy skończyło się to w Bundeslidze 34 trafienia w 31 spotkaniach. Następny sezon zaś – już w całości „pod skrzydłami” Flicka – przyniósł Lewandowskiemu 41 (!) goli, oznaczające pobicie historycznego rekordu legendarnego Gerda Müllera. - Znam go takiego, pracowałem z nim i widzę, że to jego najlepsza wersja – powiedział o naszym snajperze niemiecki szkoleniowiec po meczu Barcy z Athletikiem.
Początek meczu 3. kolejki LaLiga pomiędzy Rayo Vallecano i Barceloną we wtorek o 21.30. Transmisja w Canal+ Sport. Relacja tekstowa również na stronie sport.se.pl.