Robert Lewandowski w niedzielę popisał się w rywalizacji z Espanyolem. W derbowej rywalizacji "Lewy" strzelił dla FC Barcelona dwa gole, a jego ekipa wygrała 4:2. Tym samym "Duma Katalonii" przypieczętowała kolejne w swojej historii mistrzostwo Hiszpanii. Piłkarze prowadzeni przez Xaviego czas na świętowanie mieli w poniedziałek. To tego dnia zaplanowano specjalny przejazd odkrytym autokarem ulicami miasta. Sportowcy relacjonowali wszystko w mediach społecznościowych. Lewandowski nie był tu wyjątkiem. Choć w swojej karierze zdobył już wiele pucharów, to ten najwyraźniej smakował mu wyśmienicie. Świadczy o tym szampański nastrój kapitana reprezentacji Polski i szeroki uśmiech na fotkach. Choć fetowano do późnych godzin, to kolejnego dnia nadszedł moment na powrót do rzeczywistości, który dla wielu związanych z Barcą mógł być... bolesny. A jak było w przypadku "Lewego"?
Nagły zwrot akcji w sprawie Piotra Zielińskiego! Zaporowe warunki, włoskie media aż huczą
Tak wyglądał Lewandowski po imprezie Barcelony
"Co za noc! Jesteśmy mistrzami!" - pisał na Instagramie Lewandowski jeszcze w poniedziałkowy późny wieczór, wrzucając do internetu zdjęcie z tłumem kibiców. Nazajutrz nasz rodak udowodnił, że jest prawdziwym profesjonalistą. W jego życiu nie ma miejsca na dzień ze zmęczeniem. Nie jest tajemnicą, że Lewandowski wyjątkowo o siebie dba. We wtorek na jego twarzy nie było widać nawet minimalnego zmęczenia i miał mnóstwo energii, którą pożytkował podczas wspólnych chwil z rodziną.
Wyjątkowy dzień dla Lewandowskiego
W ciągu wymagającego sezonu piłkarze nie mają zbyt wiele czasu dla rodzin. Treningi, mecze i podróże - raczej to stanowi dla nich codzienność. Nic więc dziwnego, że Robert Lewandowski czerpał mnóstwo radości z dnia spędzonego z żoną Anną i córeczkami. "Lewy" już od samego rana zabawiał pociechy i szeroko się przy tym śmiał. Wszystko zaprezentował na swoim instagramowym koncie, potwierdzając, że potrafi połączyć dobrą zabawę z odpowiedzialnością. A to niezwykle cenna umiejętność.
Listen on Spreaker.