Robert Lewandowski nie będzie dobrze wspominał drugiego spotkania w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Czołowy piłkarz Barcelony został, wówczas w ostry sposób potraktowany przez portugalskiego stopera FC Porto. Po tym starciu 35-latek długo zwijał się z bólu, a Anthony Taylor nawet nie wstrzymał gry po tym zajściu. Angielski arbiter się skompromitował, a Polak cierpiał. Uraz Lewandowskiego okazał się na tyle poważny, że ten nie wystąpił w ligowym meczu z Granadą, a przede wszystkim nie jest w stanie pomóc reprezentacji Polski w eliminacjach mistrzostw Europy. Ważą się losy napastnika w sprawie ewentualnego pojawienia się na boisku w zbliżającym się "El Clasico".
Hiszpanie przekazali ważne informacje! Jest nadzieja na występ Roberta Lewandowskiego
Dziennik "AS" poinformował o coraz to lepszych informacjach w sprawie postępów w rehabilitacji Lewandowskiego, co napawa optymizmem przed zbliżającym się pojedynkiem Barcelony z Realem Madryt. - Prawie nie odczuwa dyskomfortu w lewej kostce i w najbliższych dniach ma rozpocząć treningi na boisku. Przed nim jeszcze dwa tygodnie. W szatni Barcy słychać 'umiarkowany optymizm' co do możliwości, że Lewandowski wróci do zdrowia na czas - można przeczytać.
Sam Lewandowski przyznał w ostatniej rozmowie z "WP SportoweFakty", jaki ma stosunek do tej sytuacji. - Daty powrotu nie ma. To wszystko zależy od tego, jak noga będzie reagowała. Real? Jak nie będę sprawny, to nie będę na siłę chciał grać. Kolejny tydzień da wiele odpowiedzi. Nie chcę nakładać na siebie żadnej presji i nie będę słuchać osób, które będą próbowały namawiać, abym wrócił wcześniej. W klubie jednak nie mam takich sygnałów - przekazał kapitan reprezentacji Polski.