W tym sezonie na brak emocji związanych z meczami Barcelony z Realem Madryt nie można narzekać. Był to już trzecie El Clasico w ostatnich miesiącach. Najpierw Real triumfował w lidze, potem Blaugrana wygrała w finale Superpucharu Hiszpanii oraz w Pucharze Króla, a kolejne zwycięstwo nad odwiecznym rywalem Barcelona dołożyła w niedzielny wieczór w La Liga. I wygraną na Camp Nou prawdopodobnie zakończyła walkę o mistrzowski tytuł w Hiszpanii.
Lewandowski bez bramki w El Clasico. Polak zabrał głos
Przed meczem FC Barcelona - Real Królewscy mieli dziewięć punktów straty do zespołu z Katalonii. Gdyby udało się im zdobyć komplet oczek na Camp Nou, rywalizacja o zwycięstwo w lidze mogłaby jeszcze nabrań rumieńców. Jednak po triumfie Blaugrany wydaje się, że nic nie odbierze temu zespołowi mistrzostwa. Bramkę na wagę zwycięstwa w doliczonym czasie gry zdobył Franck Kessie.
Niedzielne spotkanie było ponadto drugim ligowym El Clasico, w którym wystąpił Robert Lewandowski. Reprezentant Polski od kiedy jest zawodnikiem Barcelony, tylko raz strzelił przeciwko Realowi. I było to w finale Superpucharu Hiszpanii. Na ligowe trafienie będzie musiał zaczekać co najmniej do przyszłego sezonu. Lewandowski i tak był jednak uradowany zwycięstwem, o czym świadczy wpis w mediach społecznościowych. - Co za noc, co za drużyna! Niech żyje Barcelona - napisał Lewandowski na Instagramie.