FC Barcelona, Real Madryt, Sergio Ramos, Sergi Roberto

i

Autor: East News

Sergio Ramos podsumował grę Realu Madryt: To jakiś BURDEL [WIDEO]

2018-02-06 10:00

Real Madryt wciąż nie może wydostać się z kryzysu. W miniony weekend w ramach Primera Division "Królewscy" zaledwie zremisowali z Levante 2:2. Gola, który zadecydował o stracie dwóch punktów, "Los Blancos" stracili w samej końcówce spotkania. Po trafieniu rywali nie wytrzymał Sergio Ramos. Jedna z ikon Realu użyła bardzo mocnych słów. - To jakiś burdel! - krzyczał w kierunku partnera z obrony Marcelo.

Real Madryt był zdecydowanym faworytem starcia z 17. drużyną w tabeli Primera Divison - Levante. "Królewscy" mieli udowodnić, że wyszli z kryzysu i są w stanie regularnie wygrywać na swoim podwórku. Rzeczywistość brutalnie zweryfikowała te plany. Choć jeszcze dwie minuty przed końcem podopieczni Zinedine'a Zidane'a prowadzili 2:1, to wtedy do ich siatki trafił debiutujący Giampaolo Pazzini.

Po wyrównującym golu nie wytrzymał lider obrony "Królewskich". Sergio Ramos w mocnych słowach skrytykował postawę swoich partnerów z bloku defensywnego. - Tak nie może być. Prowadzimy 2:1, piłka jest na styku, nikt nie wkłada nogi, a później... Marcelo, przecież to jest jakiś burdel! - krzyczał do Brazylijczyka.

Trudno dziwić się rozgoryczeniu stopera reprezentacji Hiszpanii, który od lat gra na Estadio Santiago Bernabeu. Obecny sezon jest dla jego ekipy tragiczny. Real zajmuje dopiero 4. miejsce w tabeli La Liga i ma 39 punktów na koncie. Do prowadzącej FC Barcelona traci aż 19 "oczek" i nie ma już w zasadzie szans na obronę tytułu mistrza kraju.

Primera Division - wyniki na żywo, tabela, terminarz

Najnowsze