Takie informacje przekazał hiszpański dziennik „AS”. Jego dziennikarz, Javi Miguel, co prawda wykluczył występ kapitana reprezentacji Polski, a także Pedriego i Raphinhy, przeciwko Athletikowi i Szachtarowi, z pewną dozą optymizmu zaznaczył jednak: „cała trójka kontynuuje wyścig z czasem, by zdążyć na El Clasico”.
Jeszcze do niedawna wydawało się, że uraz stawu skokowego, jakiego „Lewy” doznał 4 października w spotkaniu Ligi Mistrzów z FC Porto, wykluczy go nie tylko z gier reprezentacyjnych, ale i superprestiżowego i superważnego starcia z Realem Madryt. Obie drużyny dzieli dystans trzech punktów – o tyle oczek więcej od Barcelony zebrali na razie w tym sezonie „Królewscy”, którzy liderują tabeli (między ów duet „wkręciła się” jeszcze Girona).
Polak w poniedziałek zdjął już but ortopedyczny usztywniający kostkę. Być może więc w Gran Derbi pojawi się na murawie i... pokaże język wszystkim pesymistom. Dosłownie, bo Barca jednorazowo zagrać ma z logo grupy Rolling Stones na koszulkach. A logo owo to właśnie usta z wyciągniętym językiem!