Camp Nou, FC Barcelona, stadion

i

Autor: East News Camp Nou podczas meczu FC Barcelona - UD Las Palmas, który rozegrano bez udziału kibiców.

Wiceprezes FC Barcelona podał się do dymisji. Wszystko przez... zamieszki w Katalonii

2017-10-02 12:20

Od kilku dni sytuacja w Katalonii jest bardzo napięta. Niedzielne referendum uznane za rząd w Madrycie za nielegalne spowodowało, że w całym regionie doszło do zamieszek. A to wpłynęło na futbol. FC Barcelona grała wówczas mecz z Las Palmas, jednak ze względu na okoliczności chciała go przełożyć. Na to nie zgodziły się jednak władze ligi oraz federacja, a w efekcie tego do dymisji podał się jeden z wiceprezesów klubu - Carles Vilarrubi.

Niedzielne referendum dotyczące niepodległości Katalonii wywołało niemałe poruszenie nie tylko w tym regionie. Rząd w Madrycie uznał je za nielegalne, dlatego też pod lokalami wyborczymi gromadziły się oddziały policji, które brutalnie pacyfikowały miejscową ludność chcącą zagłosować. Doszło do zamieszek, w których ucierpiało nawet kilkaset osób. W sieci od rana krążyły przerażające nagrania pokazujące agresywne zachowania funkcjonariuszy, którzy bez powodu atakowali Katalończyków i bili ich pałkami.

Tego samego dnia swój mecz ligowy na Camp Nou miała rozegrać FC Barcelona. W obliczu napiętej sytuacji w całym regionie władze klubu chciały jednak przełożyć spotkanie z Las Palmas. To mogło być jednak opłakane w skutkach, bowiem "Barcy" zagrożono łącznie sześcioma punktami kary za taką decyzję. Prezydent Josep Maria Bartomeu postanowił więc pójść na kompromis z władzami ligi oraz hiszpańską federacją, a mecz rozegrano przy pustych trybunach. M.in. dlatego, że zorganizowana grupa fanów "Dumy Katalonii" zapowiedziała wbiegnięcie na murawę i przerwanie spotkania.

Brak zgody na przełożenie spotkania oraz decyzja Bartomeu o jego rozegraniu spotkały się z ostrymi reakcjami ze strony samych członkow zarządu klubu. Okazało się bowiem, że jeszcze w trakcie starcia z Las Palmas rezygnację ze skutkiem natychmiastowym złożył jeden z wiceprezesów - Carles Vilarrubi. Niedługo później jego drogą podążyli kolejni działacze - Jordi Mones i Xavi Vilajoan. Niewykluczone, że już wkrótce usłyszymy o kolejnych dymisjach będących pokłosiem niedzielnych wydarzeń.

Mecz Barcelona - Las Palmas bez udziału kibiców

To koniec El Clasico? Barcelona może zagrać w innej lidze!

Gwiazdor Barcelony cudem uniknął zamachu. Uratowała go żona

Najnowsze