Zinedine Zidane znalazł się na cenzurowanym po tym, jak w ostatnich tygodniach jego drużyna gra poniżej oczekiwań fanów i hiszpańskich dziennikarzy. "Królewscy" nie najlepiej rozpoczęli tegoroczną fazę grupową Ligi Mistrzów, do samego końca drżąc o awans, który ostatecznie udało się wywalczyć. Wcale nie lepiej wygląda gra Realu w innych rozgrywkach. Ekipa prowadzona przez Zinedine Zidane'a musiała uznać wyższość Athleticu Bilbao w półfinale Superpucharu Hiszpanii, a także pożegnała się z Pucharem Króla już w 1/16 finału, odpadając z trzecioligowych Alcoyano. Wyniki drużyny z Estadio Santiago Bernabeu w lidze również pozostawiają wiele do życzenia, przez co w hiszpańskich mediach pojawiły się informacje, wedle których władze "Królewskich" miały podjąć już decyzję, aby nie kontynuować współpracy z Francuzem po sezonie i zwolnić go, gdy tylko pojawi się ku temu okazja. Na te wieści Zidane nie zareagował zbyt dobrze.
Upust swoim emocjom Zidane dał podczas piątkowej konferencji prasowej przed wyjazdowym meczem ligowym z Huescą, po raz pierwszy dając się ponieść złości podczas spotkania z prasą. - Proszę Was chociaż o trochę szacunku - wypalił Francuz na spotkaniu z dziennikarzami, zwracając się do nich. - Jeśli chcecie, żebym odszedł, to powiedzcie mi to w twarz zamiast gadać za plecami. Raz jestem mile widziany w klubie, a za chwilę mam być poza nim. Śmieszy mnie to, gdy po każdej porażce pytanie mnie, czy boję się, że stracę pracę. Nie zasługuję na takie traktowanie!
Sprawdź: Narzeczona Artura Szpilki wyznała GORZKĄ PRAWDĘ o swoim wyglądzie. To ZDJĘCIE Kamili Wybrańczyk może zszokować wielu
Piłkarze Realu Madryt wygrali zaledwie jeden z ostatnich pięciu spotkań we wszystkich rozgrywkach, ulegając w poprzedniej kolejce La Liga Levante 1:2. Tym razem piłkarze Zinedine Zidane będą mieli doskonałą okazję do poprawienia bilansu. Ich najbliższy rywal, Huesca zajmuje ostatnie miejsce w tabeli z dorobkiem zaledwie 16 punktów w 21. meczach.