Nie były to spokojne święta Bożego Narodzenia dla osób odpowiedzialnych za polską piłkę. Nikt nie mógł się bowiem spodziewać tego, co wydarzy się w Wigilię. Wówczas Tomasz Ćwiąkała podał na Twitterze informacje brazylijskich mediów o tym, że Paulo Sousa jest o krok od podpisania kontraktu z Internacional Porto Alegre. Wydawało się wtedy, że to jedynie plotka.
Paulo Sousa oficjalnie we Flamengo! Brazylijski klub potwierdził zdradę Portugalczyka
Wielkie wyzwanie przed nowym selekcjonerem. Trudna misja
Z każdym dniem spekulacje jednak narastały. Sytuacja przybrała niespodziewanego zwrotu akcji, bo nagle pojawiły się informacje o możliwym przejściu Sousy do Flamengo, a więc jednego z największych klubów w Brazylii. Doniesienia bardzo szybko się zmaterializowały. Cezary Kulesza w niedzielę poinformował, że został poproszony przez selekcjonera o rozwiązanie kontraktu.
W środę stało się jasne, że Sousa nie będzie prowadził już reprezentacji. - Jako Zarząd PZPN podjęliśmy jednogłośną decyzję o rozwiązaniu kontraktu z Paulo Sousą. W ramach porozumienia były selekcjoner zapłaci PZPN odszkodowanie zgodne z oczekiwaniami federacji - napisał na Twitterze prezes PZPN. Teraz przed związkiem trudne zadanie.
Misja nie do wykonania? Nowy selekcjoner podejmie się trudnego wyzwania
W najbliższym czasie trzeba będzie wybrać nowego selekcjonera. Kandydatów jest kilku. Wśród nich m.in. Adam Nawałka, Czesław Michniewicz, czy Maciej Skorża. Na razie nie wiadomo, kto obejmie kadrę, ale jasnym jest, że będzie to niesamowicie trudna misja. Wszystko za sprawą bardzo ograniczonego czasu na przygotowania do barażu z Rosją.
Reprezentacja przed spotkaniem w Moskwie odbędzie tylko trzy treningi. To zdecydowanie za mało, aby wprowadzić nową "filozofie gry". Nie ma też mowy o dodatkowym czasie, bo terminów UEFA po prostu nie ma. Tak krótki okres na przygotowania może okazać się gigantycznym problemem w obecnej sytuacji, ale podobno rzeczy niemożliwie nie istnieją...