Krzysztof Piątek, reprezentacja Polski

i

Autor: Marcin Gadomski Krzysztof Piątek cieszy się z gola dla reprezentacji Polski

Krzysztof Piątek wzruszony po meczu z Austrią. Polscy kibice dodali mu skrzydeł

2019-03-22 7:57

Krzysztof Piątek znowu jest na ustach wszystkich kibiców piłkarskich w Polsce! Napastnik w czwartek strzelił w Wiedniu gola na wagę trzech punktów w starciu z Austrią. Choć "Piona" pojawił się na boisku dopiero w drugiej połowie, to szybko odwdzięczył się za zaufanie. Do boju snajpera AC Milan ponieśli fantastyczni polscy kibice, o czym po końcowym gwizdku mówił sam piłkarz.

Krzysztof Piątek w meczu Austria - Polska pojawił się na boisku w 59. minucie. Napastnik AC Milan zmienił Piotra Zielińskiego. Pomocnik biało-czerwonych do tego momentu grał świetne zawody, ale plac gry opuścił z grymasem bólu na twarzy, narzekając na kontuzję pleców. Już wcześniej fani znad Wisły domagali się wpuszczenia "Piony". Kilka razy głośno skandowali imię i nazwisko snajpera. Okazało się, że kibice mieli nosa. Zaledwie 9 minut wystarczyło bowiem, by Krzysztof Piątek strzelił gola i, jak się później okazało, przesądził o minimalnym triumfie na początek eliminacji Euro 2020 1:0.

Wsparcie z trybun odczuł sam zainteresowany. Niedługo po końcowym gwizdku porozmawiał z dziennikarzem TVP i odniósł się do pięknego zachowania kibiców. Zadedykował im przy tym swoje arcyważne trafienie. - Dotarło do mnie, to jest podbudowujące, czuję wsparcie, chciałem się odwdzięczyć. A co do szumu wokół mnie, to staram się być sobą i jestem sobą. Bardziej kocham piłkę od tego szumu - podkreślił zawodnik, który w ostatnim czasie jest na ustach wszystkich piłkarskich fanów.

Krzysztof Piątek, reprezentacja Polski

i

Autor: Marcin Gadomski Krzysztof Piątek fetuje swojego gola dla reprezentacji Polski

- Wychodziłem na boisko dobrze zmotywowany, bo chciałem zagrać od pierwszych minut, a nie wyszedłem. Chciałem pomóc drużynie, bo to ona jest najważniejsza. Cieszę się, że wygraliśmy ten mecz. Powiedziałbym, że ja szukam piłki, a ona mnie znajduje, bo za dużo szczęścia w życiu też nie można mieć. Miałem też drugą sytuację, powinienem ją wykorzystać - mówił z pewnym żalem w głosie przed kamerami Krzysztof Piątek.

Najnowsze