- Jadą, to nasi! - krzyk kibiców na lotnisku w Pyrzowicach, gdy zobaczyli nadjeżdżający autokar z polskimi piłkarzami, był olbrzymi. Fani od razu otoczyli naszą drużynę. Fotki, autografy i niekończące się życzenia szczęścia podczas EURO.
- Przywieźcie złote medale - wołali za biało-czerwonymi.
Na pokład samolotu jako pierwszy dumnie wkroczył Jacek Krzynówek (32 l.) - w takt grającej Orkiestry Sił Powietrznych z Bytomia. Za nim szedł Jacek Bąk (35 l.) i cała ekipa. Wreszcie o godz. 12.35 piłkarze odlecieli do austriackiego Grazu. Polecieli na EURO po złoto!