To było największe marzenie każdego z nich. Wielu jeszcze nie oglądało na stadionie meczu reprezentacji, a niektórzy nigdy nie wyjeżdżali za granicę. Dlatego radość dwóch zespołów, które w nagrodę za wygranie turnieju pojadą na mecz Polaków ze współgospodarzami EURO 2008, była przeogromna. Przepustkę na stadion Ernsta Happela w Wiedniu uzyskały dwie drużyny z Zielonej Góry - piłkarze z Gimnazjum nr 4, którzy w finale pokonali rówieśników z Chorzowa 2:1, a także ich młodsi koledzy ze Szkoły Podstawowej nr 10 (wygrali z juniorami Jagiellonii Białystok 4:1). Szczególnie mógł się podobać ten drugi mecz, w którym błyszczał maleńki Maciej Miziński (13 l.). To on, strzelając dwie bramki, pozbawił rywali nadziei na zwycięstwo.
- Jestem najmniejszy w drużynie, mam zaledwie 145 cm wzrostu, ale na stadionie w Wiedniu będę chyba najgłośniejszy. Spełniłem swoje marzenie i na pewno 12 czerwca nie będę żałował gardła - zapowiada.