Portugalczyk zapowiadał, że chce zmienić sposób gry reprezentacji Polski. Ma być dostosowana do potencjału drużyny. Podczas poniedziałkowych zajęć na treningowym boisku Legii Sousa miał już wszystko rozpisane. Był przygotowany, zajęcia były monitorowane. W dłoni trzymał kartkę z wariantem gry. W trakcie pierwszych zajęć ćwiczono m.in. wariant, gdy trzej środkowi obrońcy wyprowadzali piłkę do wahadłowych. Na tej podstawie można prognozować, że prawdopodobnie taki system będziemy realizować w Budapeszcie w konfrontacji z Węgrami. Oby przełożyło się to na punkty. - Od pierwszego spotkania komunikat był jasny i klarowny. Rozmowy szły w kierunku tego, jak możemy i jak będziemy grać - powiedział Robert Lewandowski podczas konferencji prasowej, zapytany o wrażenia z pierwszego spotkania z nowym selekcjonerem. - Można było od razu od trenera odczuć wiedzę, pomysł i zamysł tego, jak będzie i będziemy chcieli grać. Widać było doświadczenie i obycie, czuć pewność trenera - kapitan kadry komplementował portugalskiego szkoleniowca.
Blisko 25 lat bez wygranej kadry w debiucie nowego selekcjonera. Sousa przełamie KLĄTWĘ?