Kwoty transferów niejednokrotnie były w stanie zszokować kibiców futbolu, chociażby kiedy Paul Pogba zmieniał Juventus na Manchester United, Neymar Barcelonę na PSG, czy gdy Cristiano Ronaldo podpisał umowę z saudyjskim Al-Nassr, na mocy której zarobi 200 mln dolarów za rok gry. Teraz jednak okazuje się, że ruchy transferowe są w stanie zaskoczyć nawet Zbigniewa Bońka, byłego prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej oraz wiceprezydenta UEFA. Na Twitterze podzielił się on swoimi przemyśleniami co do kupna przez Chelsea Mykhaylo Mudryka, przy okazji również wplątują w to Polaków i wojnę w Ukrainie.
Zbigniew Boniek wplątał Polaków i wojnę w Ukrainie w transfer Mudyrka. Przyczepił się do zarobków Ukraińca
- Polacy stoją na głowie pomagając Ukrainie. Później czytam, ze młody piłkarz ma zarabiać ciężkie miliony + jakieś 60/70mln euro za transfer. Hmm, coś mi tutaj nie pasuje…. - napisał na Twitterze Zbigniew Boniek, który słynie z wpisów wywołujących burzę. I nie inaczej było tym razem, bo jego komentarz spotkał się z niemałym oburzeniem.
Zbigniew Boniek przyczepił się do ukraińskiego piłkarza i został spacyfikowany! Takiej odpowiedzi nie mógł się spodziewać
Internauci nie mogli zrozumieć, co zarobki jednego piłkarza mają do wojny prowadzonej na terytorium jego państwa, a jeden z największych kibiców Szachtara Donieck postanowił nie tylko stanąć w obronie ukraińskiego klubu, ale również wypunktować Bońka. - Szachtar Donieck od ponad 8 lat koordynuje pomoc humanitarną, bo kraj został napadnięty w 2014. Podpowiem, że organizacja, dla której pan teraz pracuje do 24 lutego 2022 miała to w d**ie i ruscy ogrzewali się w blasku UEFA jak gdyby nigdy nic. Dylematy moralne proszę kierować tam - napisał w odpowiedzi Kamil Rogólski, ripostując wiceprezydenta UEFA.