Kariera Krzysztofa Piątka nie potoczyła się tak dobrze, jak wielu zakładało. Po fenomenalnym okresie w Genoi i na początkach przygody z AC Milan, rezultaty napastnika były coraz gorsze. Przed powrotem do Włoch Polak występował w Herthcie Berlin, gdzie nie popisywał się jednak wieloma golami i nie grał tak, jak od niego oczekiwano.
Co dalej z Krzysztofem Piątkiem? Są ważne informacje
Zimą Piątek zdecydował się na powrót na Półwysep Apeniński. Zawodnik trafił do walczącej o czołowe lokaty Fiorentiny. I okazało się, że włoski klimat sprzyja mu, bo wejście do drużyny z Florencji miał niesamowite. Zarówno w Serie A, jak i w Pucharze Włoch wpisywał się na listę strzelców i widać było, że piłkarz zdecydowanie odżył.
Potem jednak przyszedł nieco gorszy okres, bo od połowy marca Piątek nie trafił do siatki rywali i stracił miejsce w podstawowym składzie. Pod koniec sezonu zaczęły się dywagacje, czy Polak zostanie we Włoszech, czy będzie musiał poszukać sobie nowego zespołu, bo z Herthy był jedynie wypożyczony do Fiorentiny.
Piątek zostanie w Fiorentinie? Jest jeden problem
Jeszcze kilka tygodni temu mówiło się, że włoski zespół zdecydował, że nie wykupi Polaka z berlińskiego klubu i postawi na innych zawodników. Teraz plany miały się zmienić. Jak przekazał Tomasz Włodarczyk w programie "Okno Transferowe", Fiorentina miała podjąć decyzję o zatrzymaniu napastnika na dłużej. Pojawia się jednak jeden problem.
A jest nim kwota odstępnego. - Problemem jest kwota, 15 milionów euro, bo przypomnijmy, że taka klauzula została wpisana w wypożyczenie Piątka do Fiorentiny - przekazał dziennikarz. Fiorentina skłonna byłaby zapłacić za Piątka kwotę do 10 milionów euro. I nie jest wcale wykluczone, że Hertha zgodzi się na pewną obniżkę ceny.