Alvaro Morata powrócił we wrześniu do Juventusu po czterech latach rozłąki. Hiszpański napastnik reprezentował w tym czasie barwy takich klubów jak Real Madryt, Chelsea oraz Atletico. Obecny sezon jest dla 28-latka naprawdę przyzwoity, zdążył już bowiem wystąpić w 15 meczach, podczas których 9-krotnie trafiał do siatki. Podczas meczu przeciwko Atalancie dał się jednak zapamiętać z zupełnie innego powodu.
Wszystko za sprawą sytuacji z 12. minuty spotkania. Morata dostał wtedy znakomite podanie od Westona McKenniego. 28-latek znalazł się oko w oko z golkiperem gości, Pierlugim Golinim, ale zdecydował się na podanie do Cristiano Ronaldo. Bramkarz Atalanty zdołał sparować uderzenie Portugalczyka, a piłka ponownie trafiła pod nogi Moraty. Napastnik „Starej Damy” stał tyłem do bramki, spróbował zatem uderzenia piętą. Zamiast spektakularnej bramki wyszedł jednak fatalny kiks. Hiszpan uderzył bowiem futbolówkę bardzo nieczysto, a ta w znacznej odległości minęła bramkę gości.
Irytacji tą sytuacją i zachowaniem swojego podopiecznego nie krył także szkoleniowiec Juve, Andrea Pirlo. - Po tym zagraniu byłem na niego wściekły. To coś, na co nie możemy sobie pozwalać. Takie sytuacje mogą otworzyć mecz. Trzeba być na tyle rozsądnym, aby dokonać właściwego wyboru, a on tego nie zrobił – powiedział. 41-latek pochwalił także Moratę za dobry występ. - Poza tym zanotował świetne zawody. Czasem to się zdarza, że nie zdobywa bramek – dodał.
Mourinho PRZEJECHAŁ się po słynnym trenerze. Padły MOCNE słowa!
Po środowym remisie Juventus zajmuje w tabeli Serie A 3. miejsce. Klub Wojciecha Szczęsnego w 12 kolejkach uzbierał 24 punkty i ustępuje jedynie dwóm klubom z Mediolanu: AC Milan (28) oraz Interowi Mediolan (27). Atalanta uzbierała dotąd 18 „oczek” i plasuje się na 8. lokacie.