Ostatnie dni Igrzysk Olimpijskich w Tokio zapowiadają się niezwykle ciekawie i wielu reprezentantów Polski znów stanie przed szansą na zdobycie olimpijskiego krążka. Podczas środowej sesji porannej, kajakarki Marta Walczykiewicz i Justyna Iskrzycka poradziły sobie z rywalkami i bez problemu uzyskały awans do półfinału wyścigu K-1 na 500 metrów. Dla Walczykiewicz będzie to drugie podejście do medalu w Tokio po tym, jak zabrakło jej nieco szczęścia w rywalizacji K-1 na 200 metrów. Przez chwilę wydawało się nawet, że Polka stanie na ostatnim stopniu podium, jednak sprawdzenie przez sędziów momentu przekroczenia linii mety w zwolnionym tempie sprawiło, że Walczykiewicz pożegnała się z medalem. Solidnie środową rywalizację w Tokio rozpoczął również Paweł Wiesiołek, który reprezentuje Biało-czerwony barwy w dziesięcioboju. Po trzech konkurencjach - biegu na 100 metrów, skoku w dal i pchnięciu kulą, Polak zajmuje 11. miejsce w stawce, jednak rozkręca się wraz z każdą konkurencją.
Czytaj także: Niesamowita wpadka Mateusza Morawieckiego! Siatkarze w tle
Zobaczcie także jak polscy siatkarze przeżyli porażkę z Francuzami
Kolejna szansa na medal przepadła
Tyle szczęścia co nasze kajakarki nie miał niestety Marcin Krukowski, który rywalizował w Tokio w rzucie oszczepem. Nasz rodak, który był jednym ze sportowców mających największe szanse na medale podczas tegorocznych igrzysk, niestety nie przebrnął eliminacji. Krukowski rzucił oszczepem na odległość 74,65 metra, co dało mu dopiero 13. miejsce. Do kolejnej fazy rywalizacji awansowała jedynie pierwsza piątka, a do ostatniego z zakwalifikowanych zabrakło naprawdę sporo. Andrian Mardare z Mołdawii rzucił bowiem 82,70 metra. Szasnę na medal stracił również Damian Czykier w biegu przez płotki, uzyskując szósty czas w półfinale, co nie wystarczyło, aby awansować dalej.
NIE PRZEGAP: Tak piękna żona Fabiana Drzyzgi pociesza go po porażce