Pływanie, Alicja Tchórz, pływaczka, Tokio 2020

i

Autor: Instagram/alicja_tchorz Olimpijka wycofana z Tokio 2020, Alicja Tchórz

Polski skandal w basenie olimpijskim. Prezes związku pływackiego: „Popełniliśmy błąd"

2021-07-18 12:55

„Wyrażam wielki żal, smutek i rozgoryczenie zaistniałą sytuacją związaną z kwalifikacją naszych zawodników do IO w Tokio. Taka sytuacja nie powinna mieć miejsca, a reakcja zawodników, ich emocje, atak w stronę Polskiego Związku Pływackiego (PZP) jest dla mnie zrozumiała i uzasadniona” – napisał szef Polskiego Związku Pływackiego Paweł Słomiński, odpowiadając na oburzenie kadry olimpijskiej w Tokio w związku z wycofaniem już na miejscu sześciu reprezentantów z powodów proceduralnych.

Przypomnijmy, że w największym skrócie chodziło o to, iż PZP zgłosił do IO Tokio 2020 więcej zawodników i zawodniczek z niższymi minimami kwalifikacyjnymi niż liczba dopuszczona przez światowe władze pływackie do startu w zmaganiach olimpijskich. Z tego powodu, po dodatkowych przesunięciach w gronie kadrowiczów, nadmiarowa szóstka musiała wrócić do Polski. Prezes Słomiński przedstawił wszelkie uwarunkowania związane z podejmowaniem decyzji i systemem kwalifikacji. Podkreślał często w swoim oświadczeniu, że związkowi zależało na zgłoszeniu jak największej liczby zawodników do igrzysk. Jednocześnie przyznał, że wysłano do Tokio także tych zawodników, co do których nie było formalnego potwierdzenia światowej federacji, że mają praco startu. Jak utrzymuje Słomiński, nie było tylko oficjalnego odrzucenia – to jednak nie to samo, co potwierdzenie. „Popełniliśmy błąd” – pada stwierdzenie.

Bartosz Piszczorowicz: Po raz pierwszy pozbawiono mnie startu w zawodach

Rozgoryczeni polscy pływacy, gremialnie (także ci, którzy pozostali na igrzyskach; łącznie 22 osoby) podpisali list z żądaniem dymisji zarządu i prezesa związku.

Znamy nazwiska pływaków, którzy nie popłyną w Tokio. Alicja Tchórz wśród sześciorga reprezentantów wracających do kraju

„(…) Chciałbym podkreślić, że na każdym etapie podejmowania decyzji Zarząd PZP i ja osobiście kierowaliśmy się chęcią umożliwienia jak największej liczbie zawodników i trenerów wzięcia udziału w IO. Cały czas analizujemy wszystkie wydarzenia i staramy się odpowiedzieć sobie na pytanie czy i w którym momencie nie dopełniliśmy jakichś formalności. Popełniliśmy błąd. Uważam za bardzo krzywdzące opinie powielane w mediach, mediach społecznościowych i innych formach przekazu wskazujące, że PZP nie działa profesjonalnie” – stwierdził Paweł Słomiński i zaczął... wyliczać udane, jego zdaniem, inicjatywy związku przy innych okazjach.

To nie koniec problemów pływaków w Tokio. Kadrowiczka punktuje liczne niedociągnięcia: „Nie wyciągamy w ogóle wniosków”

„(…) Jako Prezes PZP oświadczam, że osobiście nie otrzymałem w żadnym momencie rzeczowej, jasnej informacji, że nasze wystąpienie do FINA z prośbą o zaproszenie polskich zawodników z normą B do rywalizacji w konkurencjach indywidualnych zostało odrzucone” – dodał.

Słomiński nie zapowiedział swojej dymisji, ale przyznał, że wkrótce zostanie zwołane specjalne posiedzenie zarządu PZP. Inna sprawa, że kadencja obecnych władz PZP upływa we wrześniu.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze