Maria Andrejczyk

i

Autor: AP Maria Andrejczyk

Tak wyglądał doping dla Marii Andrejczyk. Wzruszające sceny, mamy zdjęcia

2021-08-06 19:02

Maria Andrzejczyk dokonała wielkiej sztuki, zdobywając srebrny medal olimpijski dla reprezentacji Polski na IO Tokio 2020. Zmagania polskiej mistrzyni na zawodach w Tokio były obserwowane przez fanów i rodzinę w Gibach, a więc miejscu, skąd pochodzi nasza wybitna oszczepniczka. Zdjęcia i materiał wideo z tej "strefy kibica" wzruszą was do łez.

W jedynej w swoim rodzaju „strefie kibica” zorganizowanej w hali sportowej w Gibach (woj. podlaskie) oszczepniczkę Marię Andrejczyk (25 l.) dopingowali jej najwierniejsi fani – rodzeni braci, sąsiedzi, przyjaciele i znajomi. Pochodząca z tego regionu sportsmenka nie zawiodła ich oczekiwań: Marysia wróci w rodzinne strony ze srebrnym olimpijskim medalem na szyi.

Maria Andrejczyk powiedziała o Bogu. To wszystko dzięki rodzicom

Maria Andrzejczyk zdobyła olimpijskie srebro. Tak dopingowali ją najbliżsi

Maria Andrejczyk wychowała się w malowniczo położonej wśród jezior sejneńszczyzny wsi Kukle niedaleko Gib (woj. podlaskie). I właśnie tu, w miejscowej hali sportowej, ustawiono ogromny telewizor, nagłośnienie i ławki dla licznie zebranej publiczności. Nikt nie miał wątpliwości, że piękna Marysia przywiezie z Tokio medal. Wszyscy do końca wierzyli, że będzie ze złotego kruszcu, ale przecież każdy miał świadomość jej heroicznej walki z kontuzją ramienia i ciężkiej pracy, jaką włożyła, by wrócić do sportowej formy. W każdej próbie Marysi towarzyszyły dopingujące oklaski i okrzyki. Na szczęście 25-letnia wychowanka klubu Hańcza Suwałki nie zawiodła oczekiwań swoich fanów i rzutem już w drugiej serii na odległość 64,61 m zapewniła sobie olimpijskie srebro, przegrywając tylko z utytułowaną reprezentantką Chin – Liu Shiying. Na koniec zawodów w hali sportowej w Gibach wybrzmiało chóralne „dzię-ku-je-my”.

Szczęśliwy talizman na głowie Marii Andrejczyk! Pomógł jej zdobyć medal

Aby zobaczyć galerię ze strefy kibica zorganizowanej na cześć Marii Andrejczyk, przejdź do galerii poniżej.

Wśród osób kibicujących nie mogło zabraknąć rodzonych braci Marysi, Pawła i Kamila. Młodzi mężczyźni przez cały czas wyczekiwali wyniku w napięciu, tłumiąc w sobie przeżywane wraz z siostrą emocje. – Byliśmy bardzo zestresowani, w wielkim skupieniu czekaliśmy na każdy rzut. Mieliśmy taktykę spokoju, jak nasza siostra. To dla nas bardzo podniosła chwila i wielka radość, jesteśmy z siostry bardzo dumni. Może to nie jest złoto, ale i tak pokazała, co potrafi zrobić. To było coś! – mówią zgodnie bracia wicemistrzyni olimpijskiej

Tak dopingowali Marie Andrejczyk
Najnowsze