Siatkówka, siatkarki, reprezentacja Polski, igrzyska

i

Autor: Marek Żochowski Drużyna siatkarek po ślubowaniu olimpijskim

Kadra gotowa do walki olimpijskiej

Siatkarki nigdy nie grały na igrzyskach. Lavarini mówi, który moment będzie najtrudniejszy

2024-07-24 10:23

Żadna z trzynastu polskich siatkarek, które znalazły się w olimpijskiej drużynie na IO Paryż 2024 nie grała wcześniej w igrzyskach. Czy brak doświadczenia w tak wielkich zawodach może się odbić czkawką, czy wręcz przeciwnie, będzie stanowić pewien atut? Trener Stefano Lavarini zabrał w tej sprawie głos i jego opinia z pewnością ucieszy kibiców siatkówki.

Polki wracają na olimpijskie salony siatkarskie po 16 latach od ostatniego startu w igrzyskach w Pekinie. Wtedy gwiazdami drużyny narodowej były takie zawodniczki jak Katarzyna Skowrońska, Małgorzata Glinka, Milena Rosner, Agnieszka Bednarek, czy Anna Barańska. Od tamtego czasu wyrosło nowe pokolenie siatkarskie, które nie zaznało szczęścia reprezentowania Polski w olimpijskich zmaganiach. Na kolejne trzy igrzyska w 2012, 2016 i 2021 roku reprezentacja siatkarek nie zdołała się zakwalifikować. Dopiero przyjście w 2022 roku trenera Stefano Lavariniego odmieniło oblicze zespołu, skierowało go na ścieżkę wznoszącą i doprowadziło do pierwszych sukcesów od dawna, z awansem olimpijskim na czele.

Kurek mówi co będzie, jeśli nie zagramy w Paryżu najlepszej siatkówki. Grbić tylko żartuje z presji

Joanna Wołosz o ambicjach polskich siatkarek na igrzyskach olimpijskich

Debiutują, ale grały już ważne mecze

Trener Lavarini zna smak igrzysk, bo trzy lata temu w Tokio prowadził reprezentację Korei Płd. i zajął z nią fenomenalne czwarte miejsce. Jego podopieczne muszą się dopiero nauczyć jak to jest na igrzyskach.

– Jesteśmy debiutantkami na tej imprezie, ale wiele z nas rozegrało już sporo ważnych meczów w karierze. Tutaj nic nie musimy, wiele możemy – zapewniła „SE” kapitan kadry siatkarek Joanna Wołosz. – Nie mamy postawionych takich celów jak panowie, ale chcemy zajść jak najdalej. A czy polska żeńska kadra będzie „czarnym koniem”? Nie nam to oceniać.

Sebastian Świderski o igrzyskach olimpijskich: Siatkarska klątwa ćwierćfinału? Przestańmy o niej mówić

Co na to Lavarini? – Jak to bywa w życiu, są pewne zalety i wady sytuacji, że wszystkie dziewczyny to olimpijskie debiutantki. – mówi trener kadry. – Doświadczenie może czasami zrobić różnicę. Z drugiej strony, samo podekscytowanie startem i radość z tego, że spełniło się marzenie, mogą sprawić, że będziesz przekraczał swoje granice. Takie nowe emocje mogą być silniejsze od braku doświadczenia – podkreśla szkoleniowiec kadry i jest przekonany, że zrobił wszystko, by dobrze nastawić zespół do czekającego w Paryżu wyzwania.

QUIZ: Rozpoznasz polskie siatkarki? Tylko prawdziwi kibice odgadną wszystkie!
Pytanie 1 z 20
Zaczynamy od liderki reprezentacji Stefano Lavariniego. Siatkarka na zdjęciu to...
Joanna Wołosz

– Turniej będzie miał najwyższy możliwy poziom rywalizacji, grają w nim ci, którzy najbardziej na to zasłużyli. Czterozespołowe grupy oznaczają większe wyzwanie, bo przy trzech meczach nie ma wiele miejsca na błędy. Dla większości drużyn, przede wszystkim tych, które walczą o medale, momentem kluczowym będzie ćwierćfinał i tu się nic nie zmienia – zauważa Lavarini. – Natomiast co do nas, przeszliśmy razem udaną drogę, zaliczyliśmy z tą kadrą wzrost. Mówię szczerze: nie mam wątpliwości, iż jesteśmy przygotowani do igrzysk. Jednak dopiero boisko da możliwość porównania z innymi, odpowie jaki jest nasz poziom i czy jesteśmy przygotowani właściwie, czy nie.

Wilfredo Leon nie chce mówić, co można poprawić przed igrzyskami. Wskazał wymownie na Nikolę Grbicia

Lavarini, podobnie zresztą jak Nikola Grbić prowadzący siatkarzy, jeszcze przed wyjazdem na igrzyska otrzymali z PZPS miłą wiadomość o przedłużeniu kontraktów na kolejny cykl olimpijski (z możliwością weryfikacji po 2 latach).

Katarzyna Skowrońska: Nasze siatkarki stać na miłą niespodziankę w Paryżu!

– Spędziłem trzy sezony z tą drużyną, czując zadowolenie z pracy i cieszę się, że otrzymałem kolejną szansę na realizowanie tego, co sobie założyłem i na to, by także po kolejnych latach mieć wspaniałe wspomnienia – podsumował włoski selekcjoner.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze