Bartosz Kapustka swój debiut w Bundeslidze zanotował w meczu z Bayerem Leverkusen 17 września. Zarówno we wcześniejszych jak i późniejszych spotkaniach, Polak rzadko siadał nawet na ławce rezerwowych. Sytuacja zmieniła się przed przerwą reprezentacyjną. Kapustka dostał szansę gryw wyjściowej jedenastce. Rozegrał siedemdziesiąt pięć minut.
Za swój występ zebrał bardzo dobre recenzje. Mimo tego w kolejnym meczu z Vfl Wolsburg wylądował na ławce rezerwowych. Jego zespół już po pierwszej połowie przegrywał 2:0. Trener Christian Streich zdecydował się wprowadzić Polaka w pięćdziesiątej ósmej minucie. Kapustka odwdzięczył się szkoleniowcowi w najlepszy możliwy sposób. Już kwadrans po zamledowaniu się na boisku zdobył bramkę kontaktową. SC Freiburg przegrał ostatecznie 1:3.
Zobacz również: Robert Lewandowski znów miesza się w transfery Bayernu? Zabrał głos w ważnej sprawie